Technologie » Internet
Polska firma depcze po piętach gigantom branży gamingowej
Aplikacje na smartfony ściągamy na potęgę. Jak wynika z najnowszych badań firmy analitycznej Sensor Tower, tylko w pierwszej połowie bieżącego roku wartość rynku aplikacji mobilnych na świecie sięgnęła blisko 35 mld dolarów. Za tę kwotę Polska mogłaby kupić 500 samolotów F-16 lub 15 tys. sztuk najdroższego seryjnego samochodu świata - Bugatti Veyron. Z tego trendu postanowiło skorzystać wrocławskie studio developerskie RinoApps. Znalazło się ono wśród największych firm, których gry ściągają na smartfony Polacy.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Według najnowszych danych firmy analitycznej Sensor Tower rynek aplikacji mobilnych rozwija się w tempie dwucyfrowym. Tylko w ciągu ostatnich 6 miesięcy przychody ze wszystkich płatnych programów na urządzenia mobilne wyniosły 34,4 mld USD. To o blisko 30 proc. więcej niż w pierwszej połowie 2017 roku, kiedy to wynik zbliżył się „jedynie” do 27 mld USD. Co ciekawe, aż 80 proc. to przychody z płatnych gier (26,6 mld USD). W tym segmencie w wynikach za pierwsze półrocze 2018 roku zdecydowanie króluje AppStore, którego klienci pobrali gry za ponad 16 mld USD. Dla porównania wynik Google Play, dostępnego na wszystkie telefony z Androidem to „tylko” 10,3 mld USD.
Polacy gonią czołówkę
Choć polski rynek stanowi zaledwie ułamek światowych wyników, a dominującą pozycję mają na nim najwięksi globalni gracze, to rękawicę chce im rzucić RinoApps – wrocławskie studio developerskie należące do Grupy Datarino, specjalizującej się w tworzeniu autorskich rozwiązań technologicznych bazujących na dużych zbiorach danych. Studio w zestawieniu AppAnnie, organizacji dostarczającej dane o rynku aplikacji mobilnych, zajęło 7 miejsce w rankingu na największą liczbę pobrań gier na platformy Android i iOS w Polsce. Wyprzedziły ją jedynie światowe potęgi takie jak Ubisoft czy Electronic Arts.
- Nie boję się powiedzieć, że polski rynek gier na smartfony rozwija się w błyskawicznym tempie. Według dostępnych danych w 2017 roku gry mobilne stanowiły 20 proc. całego rynku gier wideo. Jednak jak szacują eksperci, na koniec 2019 roku udział tego segmentu w całym “gamingowym torcie” wyniesie 29 proc. – mówi Edward Mężyk, założyciel Grupy Datarino i studia RinoApps.
Spejson i hejt
Co miało największy wpływ na tak duży sukces zaledwie 4 letniej firmy? – Naszym hitem są gry produkowane na licencji serialu animowanego Blok Ekipa. W 2016 roku kupiliśmy prawa do posługiwania się tym brandem i od tego czasu stworzyliśmy 9 gier opartych na przygodach Spejsona, Wojtasa i Walo – bohaterów serialu – dodaje Edward Mężyk.
O sukcesie projektu mówią liczby. Gry z tej serii zostały pobrane przez ponad milion użytkowników. Jak mówi Wojtek Michalak, dyrektor kreatywny w RinoApps, tak dobry wynik wrocławskiego studia to nie tylko zasługa jednej serii gier. – W 2016 roku, wykorzystując popularność tematu hejtu w internecie stworzyliśmy aplikację Haterick, która umożliwia „kontrolowany” hejt – użytkownicy mogą bowiem wylewać swoje żale w miejscu do tego przeznaczonym – podkreśla. I zapowiada, że to nie koniec. – Nasze plany są bardzo ambitne. Chcemy zakończyć bieżący rok z jeszcze lepszym wynikiem. Myślę, że mamy na to duże szanse, zwłaszcza, że w najbliższym czasie gracze będą mogli usłyszeć o całkiem nowej grze, z którą wiążemy bardzo duże nadzieje – podsumowuje.
Nadesłał:
hubert.raczkowski
|
Komentarze (0)