Motoryzacja » Samochody
Setki funkcji, kilka przycisków – intuicyjne Volvo XC90
Zobacz więcej zdjęć » |
Mnogość funkcji we współczesnych samochodach wymaga coraz większej liczby przycisków i pokręteł do ich obsługi. Volvo poszło zupełnie inną drogą. Centralnym punktem konsoli środkowej jest duży, dotykowy ekran, który umożliwia intuicyjny dostęp do wszelkich ustawień i systemów. Wśród nich znajdziemy m.in. dostęp do serwisów oferujących streaming muzyki, czy aplikacji Park and Pay. Ekran auta będzie też oferował funkcję mirror link dla urządzeń z systemem iOS.
– Współczesne samochody oferują kierowcy coraz więcej funkcji i aplikacji związanych z dostępem do Internetu. Multimedia, rozrywka, nawigacja – to wszystko może rozpraszać kierowcę. Staraliśmy się znaleźć klucz, by obsługa tego wszystkiego była prosta, a użytkownik był maksymalnie skupiony na prowadzeniu auta – mówi Dr Thomas M. Müller, Vice President Electrics/Electronics & E-propulsion w Volvo Car Group.
Sensus – przede wszystkim intuicyjnie
Nowy interfejs, będący częścią systemu Volvo Sensus, wykorzystuje duży ekran dotykowy, komendy głosowe i head-up display. Wybrane informacje są także wyświetlane bezpośrednio na wyświetlaczu zegarów samochodu. Mogą to być m.in. mapy i wskazówki nawigacyjne, wykaz połączeń telefonicznych, czy informacja o odtwarzanej muzyce. Nie zrezygnowano przy tym z przycisków na kierownicy, które świetnie sprawdzają się np. do ściszenia radia, czy ustawienia tempomatu.
Apple, Ericsson, HERE
W projektowaniu nowych rozwiązań Volvo brało udział wiele zewnętrznych firm. Apple dostarczył system CarPlay. Firma Ericsson była odpowiedzialna m.in. za rozwiązania i aplikacje zawieszone w chmurze. Dostawcą systemów nawigacji jest HERE. Ale co dla przeciętnego użytkownika oznacza więcej elektroniki w aucie?
Kierowca może sprawdzić lokalizację najbliższych miejsc parkingowych wraz z ich cenami. Może też zorientować się jakie w okolicy znajdują się restauracje i jakie jest ich menu. Po wybraniu właściwego lokalu, można ustawić go jako punkt docelowy w nawigacji. Samochód może też umówić nas na przegląd, a nawet przygotować serwis na to, jakie materiały eksploatacyjne będą potrzebne. To wszystko brzmi tak, jakby do obsługi auta wymagane było ukończenie specjalnego kursu. Tymczasem projektanci twierdzą, że umiejscowienie ikonek na wyświetlaczu i logika ich rozkładu jest taka, że już po kilku dniach kluczowe funkcje można obsługiwać bez spoglądania na ekran, a cały system jest bardzo intuicyjny.
Nadesłał:
JK PR
|
Komentarze (0)