Firma » Reklama
Skład druku - o czym należy pamiętać?
Zobacz więcej zdjęć » |
Wbrew pozorom, zwrot z drukarni jest rzeczą dobrą, ponieważ mamy wówczas pewność, że nasz plik został poddany audytowi. Niektóre drukarnie pomijają ten proces, aby na siłę sfinalizować zamówienie. Zatem przejdźmy do pytania czego najczęściej dotyczą błędy popełniane w projektach graficznych?
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Zbyt mała rozdzielczość zdjęć użytych w projekcie.
Programy graficzne określają PPI dla każdego elementu rastrowego, czyli liczbę pikseli znajdujących się na jednym calu. Z założenia wiadomo, że im większe PPI tym jakoś wydruku jest lepsza, jednak nie zawsze znajduje to zastosowanie w praktyce. Przeważnie poligrafia, która jest trzymana w rękach (np. katalogi, ulotki, foldery) wymaga rodzielczości 300-350 PPI. Inne materiały, które są oglądane z dalsza (np. outdoory czy plakaty) mogą mieć gorszą jakość. Jest to zależne od wielkości nośnika oraz od odległości z jakiej będzie on oglądany. Jeżeli mamy wątpliwości odnośnie odpowiedniego doboru PPI zawsze możemy skonsultować się z drukarnią.
Brak spadów i marginesów wewnętrznych.
Pozostawienie dodatkowej powierzchni, która zostaje ścinana gilotyną, czyli tak zwane "spady" jest koniecznością. Dzięki temu mamy pewność, że w naszym projekcie nie wkradnie się fragment z sąsiedniej strony, który by obniżył estetykę całości. Marginesy wewnętrzne są swego rodzaju buforem bezpieczeństwa dla niedokładności gilotyny. Eliminują one ryzyko przycięcia treści znajdującej się na projekcie. Spady oraz marginesy wewnętrzne dla gazet czy ulotek wynoszą zazwyczaj od 3 do 5 mm. Jednak ten element dla poszczególnych druków zawsze powinien być podawany w specyfikacji od drukarni.
Paleta kolorów.
Najczęściej na tej płaszczyźnie występują dwa rodzaje błędów. Zastosowanie palety kolorów innej niż CMYK lub Greyscale (zamiast tego generujemy pliki w RGB) lub użycie kolorów spotowych PANTONE. W pierwszym przypadku, wiele drukarni zastrzega sobie, iż automatycznie będą konwertować paletę kolorów RGB do CMYK-a. Wraz z tym zapisem najczęściej wiąże się kolejna adnotacja, mianowicie: "drukarnia nie ponosi odpowiedzialności za błędy wynikające z automatycznej konwersji". Wówczas nie ma najmniejszej szansy na pozytywne rozpatrzenie reklamacji, w przypadku niezgodności kolorów.
Nieumyślnie do projektu - najczęściej poprzez kopiowanie elementów z innych plików (jak na przykład przekopiowywanie logo) - mogą wkraść się kolory spotowe. Zastosowanie takich kolorów wiąże się z dużo wyższym kosztem niż korzystanie z mieszania kolorów CMYK.
Należy pamiętać, iż skład druku jest procesem odpowiedzialnym, którego efekty mogą być opłakane w skutkach. Dlatego szukając osoby, która przygotuje plik dla drukarni, należy się kierować przede wszystkim jej doświadczeniem.
Artykuł przygotowany we współpracy z: http://www.bimax.pl/
Nadesłał:
Aleksandra.Sana
|
Komentarze (0)