Motoryzacja » Samochody
Szef Volvo wieści koniec diesli po 2020 roku
Zobacz więcej zdjęć » |
Choć silniki Diesla wypadają dobrze jeśli chodzi emisję dwutlenku węgla, to już z tlenkami azotu (NOx) sytuacja wygląda gorzej. Coraz ostrzejsze normy ekologiczne przez ostatnie lata wymuszają daleko posunięte zmiany w osprzędie silników wysokoprężnych. Zdaniem szefa Volvo niedługo doprowadzi to do śmierci diesli.
Hakan Samuelsson dość odważnie twierdzi, że nastapi to już po 2020 roku. Data to nie jest odległa, a to oznacza, że już niedługo musimy się przygotować na dużą zmianę.
Jak tłumaczy Samuelsson, stworzenie silników wysokoprężnyc, które emitują takie ilości NOx jak jednostki benzynowe, jest możliwe, jednak bardzo drogie. To spowoduje, że diesle po prostu przestaną być opłacalne.
Dlatego Volvo rozwija napęd hybrydowy, który z dużym prawdopodobieństwem zastąpi w przyszłości silniki wysokoprężne, bądąc od nich bardziej ekologicznym.
Nadesłał:
JK PR
|
Komentarze (0)