Społeczeństwo » Społeczeństwo
Co z ekologią?
Dziś już nie jesteśmy tak skorzy jak wcześniej, by postępować zgodnie z kodeksem ekologa – oczywiście nie wszyscy. Gdy Unia Europejska wprowadziła ustawę dotyczącą używania żarówek energooszczędnych, zaczęła się fala protestów. Ciężko nam zrezygnować ze zwykłych, tanich i energochłonnych żarówek na rzecz drogich energooszczędnych. Dlatego, gdy tylko wycofano zwykłe żarówki – tak zwane „bombki”, zaczęto sprzedawać je pod inną nazwą i z innym zastosowaniem – jak zwykle sprytnie omijając przepisy.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Podobnie jest zresztą w sklepach spożywczych i supermarketach. Wprawdzie nie ma już tak dużo foliowych jednorazówek, jednak nie usunięto ich całkiem i nadal brykamy się z foliowym problemem. Można jednak zaobserwować, że ludzie przyzwyczaili się już chyba do noszenia zakupów nie w foliowych torebkach ale w specjalnych, ekologicznych torebkach. Torby bawełniane (http://greenprint.com.pl) zaczęły być po prostu modne. Naniesienie koloru czy nadruku nie kosztuje wiele – a taka torba posłuży nam przez dłuższy czas. Dlatego zaczęto ją lansować – na plus dla środowiska.
Niestety ekologia coraz częściej staje się polem starć – na przykład politycznych. Przypinanie się do drzew, ostre hasła i burzliwe protesty u jednych budzą emocje pozytywne, drugich zaś wprawiają w złość. Zaangażowanie polityczne ekologów (lub ekologiczne polityków) widać szczególnie w Stanach Zjednoczonych, Francji czy Niemczech. Trudno powiedzieć, czy członkowie tych partii, podających się za „Zielone” i proekologiczne, są faktycznie nastawione na dbanie o środowisko, czy może chcą przejąć tak zorientowaną grupę wyborców. Na wiecach wyborczych można zobaczyć i ekologiczne hasła niemal na wszystkim - parasole reklamowe, czy koszulki z nadrukiem nie są wyjątkiem. Wydaje się jednak, że ekologia, to nie wielka polityka i ustawy, ale dobre nawyki w dniu codziennym!
Nadesłał:
JoannaK
|
Komentarze (0)