Społeczeństwo » Polityka
Do polityków idiotów kilka słów o migrodywersantach i generalicji Wojska Polskiego
Granica państwa to nie tylko linia na mapie
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Granica państwa to nie tylko linia na mapie. To symbol suwerenności i bezpieczeństwa narodowego. Polscy żołnierze, pełniąc na niej służbę, mają za zadanie strzec jej nienaruszalności. To nie jest pole do dyskusji, a twarda rzeczywistość, w której każde przekroczenie granicy bez zgody państwa jest aktem wrogim. Gdyby potencjalny migrodywersant, bo to nie są migranci, miał pokojowe zamiary, przeszedłby przez punkt graniczny w sposób legalny. Gdyby włamywacz miał pokojowe zamiary, nie włamywałby się do domu, ale zapowiedział swoją wizytę.
Załóżmy sytuację hipotetyczną: ktoś włamuje się do domu. Czy właściciel nie ma prawa użyć środków obrony, bo nie zna intencji włamywacza? Przecież to absurdalne! To tak jakbyśmy oczekiwali, że właściciel posesji ma obowiązek zaprosić włamywacza na herbatę, zamiast bronić swojego mienia i życia swoich bliskich. W rzeczywistości jednak wiemy, że włamywacz może mieć najgorsze zamiary – od rabunku po gwałt i morderstwo. Podobnie jest na granicy – żołnierz musi być gotów do obrony przed potencjalnym zagrożeniem. Jeśli ktoś przekracza granicę nielegalnie, jest to sygnał, że nie ma dobrych zamiarów.
Migrodywersanci
Migrodywersanci, czyli osoby przekraczające granicę w celach agresywnych, używający kamieni, dzid, i innych niebezpiecznych przedmiotów, to nie uchodźcy, lecz wrogowie. To ludzie, którzy mają zamiar zaszkodzić naszym żołnierzom, osłabić nasze siły obronne. Takie zachowanie nie jest wyrazem desperacji czy poszukiwania lepszego życia, lecz aktem agresji, który musi spotkać się z adekwatną odpowiedzią.
Nasze wojsko nie składa się z maszyn, lecz z ludzi – z oddanych służbie mężczyzn i kobiet, którzy traktują swoją pracę jako powołanie. Politycy powinni być wdzięczni, że mamy tak oddanych obrońców. Bez nich nasze państwo byłoby narażone na chaos i niebezpieczeństwo. Gdyby ci żołnierze postanowili zrezygnować, zostawiając obronę granic politykom, którzy nie radzą sobie z zarządzaniem krajem, sytuacja byłaby katastrofalna.
Politycy, którzy nie potrafią docenić wysiłku i poświęcenia żołnierzy, powinni się wstydzić. Żołnierze chronią nie tylko nas, cywilów, ale także polityków – ludzi, którzy często nie mają pojęcia o realiach służby wojskowej. To żołnierze ryzykują życie, broniąc kraju przed zagrożeniami, podczas gdy politycy bez wyraźnego zrozumienia sytuacji, próbują narzucać swoje absurdalne dywagacje.
Wojsko Polskie nie może sonie pozwolić, żeby jego reputacja była niszczona przez polityków. Musi zareagować na takie ataki, bronić swojego honoru i godności. W obliczu tragedii, jaką jest śmierć polskiego żołnierza, wojskowi powinni zjednoczyć się i wystąpić przeciwko politycznym miernotom, które próbują podważać ich autorytet. Cisza i konformizm w obliczu niesprawiedliwości nie prowadzą do niczego dobrego. Tylko odważne stanięcie w obronie swoich wartości i swoich ludzi czyni z wojskowych prawdziwych bohaterów.
Do Generałów Wojska Polskiego
Generałowie Wojska Polskiego powinni pamiętać, że są wzorem dla swoich podwładnych. Muszą stanąć w ich obronie, bronić ich przed politycznymi atakami i dbać o ich dobre imię. To na nich spoczywa odpowiedzialność za morale i duch bojowy żołnierzy. Jeśli pozwolą, żeby politycy bezkarnie opluwali mundur, sami przyczynią się do osłabienia armii.
Polscy żołnierze zasługują na szacunek i uznanie. To oni stoją na straży naszego bezpieczeństwa, często narażając swoje życie. Politycy powinni zrozumieć, że ich rolą nie jest dywagowanie nad tym, czy żołnierz ma prawo bronić granicy, ale wspieranie ich w tej trudnej misji. Powinni działać na rzecz wzmocnienia armii, a nie jej osłabiania.
Czas, żeby Wojsko Polskie obudziło się z letargu i przestało być biernym obserwatorem. Żołnierze powinni domagać się szacunku i godności, na które zasługują. Tylko w ten sposób mogą zachować swój etos i pozostać prawdziwymi obrońcami ojczyzny. Politycy zaś powinni pamiętać, że bez silnej i zdeterminowanej armii, ich władza jest jedynie iluzją, a państwo narażone na niebezpieczeństwo.
Żołnierze, Generalicjo Wojska Polskiego! nie pozwólcie, żeby poświęcenie Waszych żołnierzy było marnowane przez polityczne miernoty. Dlaczego nic nie robicie, dlaczego jesteście konformistami? Bądźcie bohaterami dla swoich podwładnych i dla całego narodu. Stańcie w obronie swoich wartości i swojej godności! Polska potrzebuje Waszej siły i determinacji! Niech śmierć bohatera Mateusza Sitka będzie dla Was kompasem i przestrogą przed politycznymi kanaliami!
Do miernot politycznych, niewartych nawet na nich splunięcia!
Dlatego piszę, do was polityczne miernoty! nic nie znaczycie bez wojska, bez służb mundurowych! Nie zapominajcie też o suwerenie, który was wybrał (piszę celowo z małej litery, bo nie zasługujecie na jakikolwiek szacunek, ani nawet na to, żeby na was splunąć!).
Poszliście do polityki, bo do niczego innego się nie nadajecie, a biznes takie intelektualne miernoty wyrzygałby z gospodarczego krwiobiegu niczym wczorajszą niestrawność po przepitej nocy.
Jesteście zakłamanymi kanaliami, które wysługują się innymi i za to odpowiecie przed suwerenem, który was osądzi! A ten dzień nadchodzi, czujcie strach i lęk, bo miecz sprawiedliwości suwerena zetnie wasze puste głowy i zatknie na palu!
Murem za polskim mundurem! Zawsze!
Nadesłał:
frank.polak
|
Komentarze (0)