Kultura » Kultura

Don DeLillo - "Mao II"

Don DeLillo - "Mao II"
Zobacz więcej zdjęć »
Amerykański pisarz Don DeLillo przyzwyczaił czytelników, że jego proza jest najwyższej próby. W wydanej po raz pierwszy w Polsce powieści „Mao II” także nie zawodzi wielbicieli swojej twórczości, z zastrzeżeniem, że nie jest to książka tak dobra, jak „Gracze”, „Spadając” czy „Performerka".

Tytuł powieści został zaczerpnięty z obrazu Andy’ego Warhola, przedstawiającego pokolorowaną fotografię przewodniczącego Mao Tse-Tunga (właśnie trzy portrety Mao autorstwa Warhola można do końca wakacji oglądać w Muzeum Śląskim w Katowicach). Nie pierwszy raz DeLillo odwołuje się do sztuk plastycznych i wizualnych.

W „Performerce” bohaterką jest kobieta uprawiająca body art, a inspiracją do „Point Omega”, książki, która w lutym br. wyszła w Stanach, była dla pisarza instalacja wideo, jaką zobaczył w Museum of Modern Art.

Twórczość Warhola polegała na seryjności i masowości. Don DeLillo w „Mao II” pokazuje, że seryjność i masowość ogarniają również współczesne społeczeństwa. Liczy się tłum, a  jednostka, nawet tak wybitna jak bohater powieści pisarz Bill Gray, nie ma znaczenia. Gray jakby miał tego świadomość, dlatego od lat ukrywa się przed światem. Mimo że ceniony, jest tak samo anonimowy, jak jego sekretarz Scott, dziewczyna Scotta Karen czy fotografka Brita. A jeśli anonimowe jest życie, to śmierć również. Nieprzypadkowo autor serwuje nam obrazy z udziałem tłumów: ceremonię ślubną tysięcy wyznawców sekty Moona na stadionie bejsbolowym, pogrzeb ajatollaha Chomeiniego, masakrę na placu Tiananmen, tratowanie kibiców na stadionie Hillsborough.     

Wizja świata zaprezentowana w „Mao II” jest ponura: wyznacznikiem indywidualności na Zachodzie są wózki z supermarketów, a na Bliskim Wschodzie kaptury, jakie noszą młodociani terroryści. DeLillo nie stawia znaku równości między społeczeństwem zachodnim  a terrorystami, wskazuje jedynie na podobieństwa: to tłum, wszędzie, gdzie jest, dyktuje warunki, a pojedyncze głosy sprzeciwu giną w masie.  

Powieść DeLillo wyszła po angielsku w 1991 roku, ale wnioski z niej płynące są niepokojąco aktualne i trafne. Także, a może przede wszystkim w odniesieniu do Polski ostatnich tygodni.

SK



Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

puella

Komentarze (0)


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl
Opublikuj własny artykuł
Opublikuj artykuł z linkami

Kalendarium

Przejdź do kalendarium »

dodaj wydarzenie »

Ostatnio dodane artykuły

dodaj artykuł »
Klauzula informacyjna

Gdy korzystasz z naszego serwisu, danymi osobowymi, które przetwarzamy mogą być, np. adres IP Twojego urządzenia, dane pozyskiwane na podstawie plików cookies lub podobnych mechanizmów zapisywania informacji w urządzeniach Użytkowników, o ile pozwolą one na zidentyfikowanie Ciebie. Więcej informacji na temat zakresu danych osobowych oraz cookies znajdziesz w Polityce prywatności, oraz Polityce Cookies.

Administratorem, czyli podmiotem decydującym o tym, które Twoje dane osobowe będą przetwarzane oraz w jakim celu, i jakim sposobem, jest Administrator Grupy Kafito.

Jeżeli nie wyrażasz zgody na przetwarzanie przez nas danych z plików cookies, możesz samodzielnie i w każdym czasie zmienić ustawienia swojej przeglądarki tak aby blokowała obsługę plików cookies.

Rozumiem