Gospodarka » Bezpieczeństwo
Drugie życie statku wg Stena Recycling
Zobacz więcej zdjęć » |
Statki rejsowe, promy czy jachty to obiekty westchnień w upalne dni. Co z nimi zrobić, kiedy wysłużą już swoje lata i nie nadają się do wodowania? Najlepiej poddać je recyklingowi, tak jak stało się to z HMS Visborg. Aż 2 600 ton stali i 40 ton azbestu – to tylko niewielki odsetek materiałów wydobytych z potężnego okrętu, który po 32 latach służby w szwedzkiej marynarce został wycofany z użytku i poddany rozbiórce przez Stena Recycling. Fragmenty wyposażenia zostały odsprzedane, surowce przekazane do przetworzenia, a odpady niebezpieczne zutylizowane.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Co można zrobić z wysłużonym statkiem? Poza przekazaniem go do muzeum marynistycznego lub zaadaptowaniem do innych celów, jest jeszcze inny sposób na nadanie mu kolejnego życia – recykling! Za przykład służy HMS Visborg, który przez lata pełnił rolę okrętu minowego oraz flagowego statku admirała floty w służbie ochrony wybrzeża Szwecji, a dzisiaj, dzięki profesjonalnej rozbiórce Stena Recycling jest cennym źródłem surowców. Prawie wszystkie odzyskane materiały mogą być ponownie użyte, poddane przetworzeniu lub wykorzystane jako paliwo. Tylko azbest jest umieszczany w pojemniku na odpady niebezpieczne. Prace nad kompleksową utylizacją okrętu w stoczni w Landskrona trwały 4 miesiące.
Elementarna rozbiórka. Utylizacja statku to skomplikowany i precyzyjny proces logistyczny. W pierwszej kolejności powstaje kompleksowy plan rozbiórki, który uwzględnia potencjalne zagrożenia, warunki środowiskowe, zabezpieczenie przed wyciekami, a także weryfikację odpadów niebezpiecznych na statku. Prace zaczynają się od usunięcia i utylizacji tych ostatnich. W następnej kolejności wydobywane są wszelkie elementy wyposażenia, które nadają się jeszcze do użytku i mogą zostać oddane lub odsprzedane. Dla przykładu, łóżka z okrętu HMS Visborg znalazły zastosowanie w kościele marynarzy w Göteborgu, a sprzęty kuchenne, mosiężne zawory, okna, lampy czy silniki trafiły na inne statki – na parowce i do prywatnych właścicieli łodzi. W ostatnim etapie prac następuje rozbiórka elementów, które trafią do recyklingu, przy czym wykorzystuje się ręczne narzędzia i duże sprzęty: dźwigi, koparki i nożyce do cięcia. Odzyskane w ten sposób surowce takie jak stal lub aluminium, trafią ponownie do użytku np. w postaci nowych silników i statków, lub też mogą po przetopieniu zostać wykorzystane w samochodach.
Utylizacja okrętu należącego do szwedzkiej floty to gigantyczny projekt. Zarówno ze względu na rozmiar statku – HMS Visborg miał wymiary 92,4 m długości i 14,7 m szerokości; jak i z uwagi na specyfikę złożonego procesu rozbiórki. Prace przebiegały wieloetapowo z zachowaniem najwyższych norm bezpieczeństwa, zaangażowaniem wielu pracowników i użyciem profesjonalnych narzędzi – komentuje Anna Nowakowska, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu, Stena Recycling.
Sposób utylizacji zastosowany przez Stena Recycling przy okręcie HMS Visborg jest uniwersalny i daje się dostosować do konkretnych przypadków, dlatego wszystkie statki – zarówno potężne żaglowce, jak i niewielkie łodzie mogą być rozbierane w ten sposób. Czas trwania pracy zależy od wielkości obiektu i ilości frakcji do rozbiórki. Mały jacht może zostać rozebrany nawet w dzień lub kilka dni – w zakresie rozkładu na poszczególne frakcje, które zostaną przekazane do recyklingu. W przypadku dużych okrętów może to potrwać nawet kilka miesięcy.
Nadesłał:
konkretpr
|
Komentarze (0)