Firma » Biznes
Grzeczny jak oszust
Taktyka oszustów dzwoniących do sprzedawców wciąż się zmienia.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Niestety, choć od lat Kolporter Service konsekwentnie informuje kontrahentów, że pod żadnym pozorem nie wolno podawać przez telefon jakichkolwiek danych dotyczących kuponów drukowanych z terminali czy kart zdrapek, nadal zdarza się, że niektórzy sprzedawcy są naiwni, a inni ulegają presji ze strony złodzieja grożącego „poważnymi konsekwencjami”.
Rozmowa ze Sławomirem Borkowskim, menadżerem ds. rozwoju Kolportera Service.
Jakie nowe sposoby działania opracowali złodzieje kodów do doładowań prepaid?
Sławomir Borkowski: – Ostatnio dzwonią do punktów sprzedaży i wyłudzają najczęściej po dwa najwyższe nominały doładowań (dające się bardzo łatwo przeliczyć na konkretną kwotę). Ponieważ to stosunkowo niewielka suma, zdarza się, że sprzedawcy podają kody z kuponów. Oszust grzecznie dziękuje, a potem dzwoni do następnego sklepu i wyłudza kolejne dwa kody. W ten sposób jednostkowa strata poniesiona przez sprzedawców nie jest duża, a złodzieje mimo wszystko zarabiają spore pieniądze na naiwności handlowców.
W jakich regionach kraju najczęściej zdarzają się tego typu przestępstwa?
– Złodzieje prepaidów działają praktycznie w całym kraju. Najwięcej zgłoszeń mieliśmy ostatnio ze Śląska i z Lublina. Skalę trudno oszacować, bo takie wyłudzenia są mniej bolesne dla pojedynczych klientów niż wcześniej. Może więc się okazać, że będziemy się dowiadywać o podobnych przypadkach z opóźnieniem.
Czy jeśli sprzedawca zorientuje się, że został oszukany, można mu jakoś pomóc?
– Niestety, nie. Gdy oszust zdobędzie interesujące go kody z terminalowych kuponów lub kart zdrapek, żadna firma dystrybucyjna nie jest w stanie pomóc oszukanemu sprzedawcy. Wyłudzone kody są błyskawicznie wykorzystywane, dlatego nie ma możliwości ich zablokowania na firmowym serwerze. I dlatego sprzedawca musi za nie zapłacić, tak samo, jakby sprzedał je klientowi…
Wielu poszkodowanych sprzedawców nie potrafi zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, nawet jeśli szybko zgłoszą próbę oszustwa…
– Kod doładowania to ciąg liczb zapisany w komputerowej bazie operatora sieci komórkowej. Po jego wstukaniu z klawiatury komórki, następuje doładowanie konta, a kod jako zużyty staje się bezwartościowy. Dlatego podanie kodu można porównać z wręczeniem złodziejowi gotówki ze sklepowej kasy czy podaniem obcej osobie numeru swojej karty kredytowej.
O dużym szczęściu mogą mówić ci sprzedawcy, którzy rozmawiając z oszustem, szybko zorientowali się, że „coś jest nie tak” i odłożyli słuchawkę po podaniu zaledwie kilku kodów lub trafili na złodzieja, który chciał od nich kody z „zaledwie” dwóch kuponów o najwyższych nominałach. Natomiast ci, którzy podali oszustom kilkanaście kodów, ponieśli straty w wysokości nawet kilku tysięcy złotych.
Jak to możliwe, że złodzieje kodów, działający przecież od lat, nadal skutecznie wyłudzają informacje od sprzedawców?
– Regularnie przypominamy naszym kontrahentom o żelaznych zasadach pozwalających uniknąć strat, wyświetlając komunikaty na ekranach terminali. Tak naprawdę wystarczy przestrzegać tylko jednej z nich: nigdy, pod żadnym pozorem nie wolno podawać kodów osobie dzwoniącej do sklepu czy kiosku, niezależnie od tego, jak się przedstawi i jakie poda powody. Niestety, złodzieje zmieniają taktykę i nadal są skuteczni. Co powinien zrobić sprzedawca, gdy zorientuje się, że został oszukany?
– Zawsze, gdy oszustom uda się wyłudzić kody prepaid, sprzedawca powinien jak najszybciej zgłosić to na policję. Jeśli my otrzymujemy takie zgłoszenia, również przekazujemy niezwłocznie informacje policji. Mam nadzieję, że niebawem zostaną aresztowani kolejni złodzieje prepaidów, podobnie jak to zdarzyło się w kilku wcześniejszych przypadkach, gdy policyjne śledztwo zakończyło się sukcesem. Trzeba jednak pamiętać, że śledztwa w takich sprawach są bardzo trudne. Obszarem poszukiwań jest często cała Polska. Wyłudzeniami zajmują się często świetnie zorganizowane szajki złodziei. Tego typu oszustwa zdarzają się nie tylko w sieci obsługiwanej przez Kolportera. Dotykają praktycznie wszystkich sprzedawców prepaidów.
Nadesłał:
puella
|
Komentarze (0)