Dom » Wnętrza
Męski punkt widzenia
Zobacz więcej zdjęć » |
Proste, surowe, a zarazem przytulne podkreśla osobowość właściciela. Inspirowane naturą, górami i rodzinnymi stronami stało się prawdziwą oazą spokoju, miejscem do pracy i odpoczynku.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Założeniem projektu było stworzenie spokojnego wnętrza dla osoby dojrzałej. Przytulnego, ciepłego, otulonego drewnem, które kojarzy się Inwestorowi z rodzinnymi stronami. Mieszkanie miało zapewniać jednoczenie komfortowe warunki do pracy, jak do odpoczynku w wolnym czasie. Projektanci grupy NONO postawili zatem na naturalne materiały, dużą ilość drewna, pod różnymi postaciami, ciepłe tony i bogactwo faktur. We wnętrzu wykorzystano głównie ziemiste kolory, w tym beże, przeplatające się z chłodniejszymi tonami w postaci zieleni i szarości. Barwy te miały nawiązywać do natury, krajobrazu górskiego, przynosząc ze sobą spokój i harmonię. To wszystko znakomicie ze sobą zagrało, tworząc niepowtarzalną przestrzeń.
Tu zaczyna się dzień
Pierwsze skrzypce w strefie dziennej miała grać kuchnia, miejsce idealne do eksperymentów kulinarnych. Prowadzi do niej, od samego wejścia, drewniany „szlak" na suficie. Jest on niewątpliwie najbardziej charakterystycznym elementem całego wnętrza. Piękny, wyrazisty sufit wykończony ciemnymi dębowymi deskami, wprowadza klimat góralskiej, a jednak nowoczesnej chaty. Przewrotne zastosowanie paneli podłogowych na innej płaszczyźnie i wyjście poza schemat dało niesamowity efekt.
Zabudowa kuchenna wykończona została oryginalnymi materiałami w monochromatycznej kolorystyce o wyrazistych fakturach. Mocno użylony spiek z blatu przechodzi na ścianę, tworząc kuchenny fartuszek. Czarny fornir, jako wykończenie dolnej zabudowy, i metal na górnych frontach szafek go dynamizują. Tłem dla szczotkowanej stali jest nieszablonowa tapeta, a dekorację stanowią dwa salonowe kinkiety. Całość otula drewno i mocno strukturalne dekoracje okienne.
Część kuchenną od salonowej oddziela drewniany stół, którego orzechowy odcień pięknie kontrastuje na tle czarnych szafek. Ustawiona pod ścianą welurowa sofa zachęca zaś do błogiego odpoczynku. Towarzyszący jej puf NOBONOBO jest doskonałym podparciem dla nóg, ale też efektowną dekoracją przestrzeni.
Droga do prywatności
W tym wnętrzu nic nie wydaje się oczywiste, a przenikające ze sobą struktury i faktury materiałów skrywają nieoczywiste rozwiązania. Minimalistyczne wykończenie ścian w korytarzu, stwarza wizualnie jednolitą płaszczyznę, a w istocie maskuje ukryte tu drzwi do łazienki i sypialni. Z jednej strony jest to piękna, nietuzinkowa tapeta przywodząca na myśl bogatą, lnianą tkaninę, z drugiej ściana wykończona płytą fornirowaną.
Łazienka to prawdziwa męska grota - wyrazista, ciemna, z wykorzystaniem płytek o bogatej fakturze oraz antracytowym sufitem. Płytki w strefie prysznica z rysunkiem kamienia bezpośrednio nawiązują do gór. Surowe wykończenie ociepla drewniany fornir szafek, znany nam już z kuchni. Bystre oko dopatrzy się też kolejnego nawiązania do górskiego krajobrazu. Drobna, „listewkowa" mozaika w strefie z umywalką do złudzenia przypomina gont, jakim pokryte są dachy góralskich chat.
Błogi sen
W pokojach prywatnych udało się w bardzo zgrabny sposób połączyć funkcje wypoczynkowe ze strefami do pracy. Utrzymane w tej samej tonacji kolorystycznej co reszta mieszkania, tworzą razem spójną całość. Wspólnym mianownikiem obu sypialni jest zgaszona butelkowa zieleń. W jednej występuje jako ściana i zagłówek łóżka, w drugiej pojawia się na egzotycznej tapecie.
- Projektując to wnętrze skupiliśmy się na detalach, to one spinają projekt w całość i nadają mu charakterystyczny ostateczny kształt. Bardzo ważne były dla nas również włączniki i gniazdka elektryczne. Wiemy, że są one nieodzownym elementem wykończenia mieszkania, dlatego dbamy by były również jego ozdobną częścią. W tym wypadku wybraliśmy osprzęt Kontakt-Simon z kolekcji Simon 82. Najbardziej charakterystycznym elementem tej serii jest unikalny kształt podstawy, który sprawia, że produkt „wychodzi ze ściany" w otaczającą go przestrzeń - mówi architekta Karolina Szyszka właścicielka grupy NONO
Photo: ONI studio
Więcej na www.kontakt-simon.com.pl
Nadesłał:
OKK!
|
Komentarze (0)