Technologie » Komputery

Nauczyciel w szkole przyszłości

Edukacja przechodzi dynamiczny proces zmian. Powoli kredę i tradycyjną tablicę zastępują ich odpowiedniki elektroniczne, a papierowe i ciężkie podręczniki są już dostępne w wersjach cyfrowych. Szkoła ewoluuje, a co za tym idzie zmienia się też praca nauczycieli. Jak będzie wyglądała za 20 lat?

Czy nauczycieli zastąpią komputery?

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Nauczyciel to nie jedyne źródło wiedzy

Rola nauczycieli będzie ulegać transformacji. Wcześniej praca pedagogów koncentrowała się na przekazywaniu wiedzy, stanowili oni centralny punkt w edukacji młodych ludzi. To głównie od nich zależało co uczniowie będą mieli w głowach opuszczając szkołę. W nadchodzących latach ta sytuacja będzie się zmieniać. Nauczyciele już teraz nie są jedynym źródłem wiedzy uczniów - młodzi ludzie zdobywają ją między innymi w świecie wirtualnym. Nauka będzie więc w coraz mniejszym stopniu ograniczona do murów szkoły. Co ważne, uczniowie mogą mieć nawet większą wiedzę od nauczycieli. Czy szkoła i pedagodzy będą więc im w ogóle potrzebni? - Praca nauczyciela bardzo się zmieni, ale nadal będzie niezwykle ważna w procesie kształcenia młodych ludzi. Choć mają teraz ogromne możliwości, aby zdobywać wiedzę samodzielnie, to nadal będą potrzebować osoby, która będzie im pokazywać gdzie szukać informacji i jak je wykorzystywać.  Nauczyciel będzie wcielał się bardziej w rolę mentora, trenera, który zamiast jednostronnie przekazywać wiedzę, będzie motywował młodych ludzi do jej poszerzania. Pedagodzy będą musieli się otworzyć na bardziej partnerskie relacje z uczniami, wymianę myśli i dialog z młodzieżą - mówi Ewa Frąckowiak, nauczycielka przyrody i ekspert Wydawnictwa Klett, drugiego co do wielkości wydawcy edukacyjnego w Europie.

Wirtualny nauczyciel?

Powszechny dostęp do Internetu sprawia, że szkoła we współczesnym rozumieniu może w przyszłości nie stanowić już centrum edukacji, a przybrać nieco bardziej wirtualną formę, np. platform edukacyjnych. Nauka zdalna w formie e-learningu uznawana jest przez ekspertów amerykańskiej organizacji futurologów World Future Society za potencjalnie przełomową technikę w rozwoju społecznym świata w ciągu najbliższych 20-30 lat. Nauczyciele już teraz muszą się przygotowywać do pracy w oparciu o to narzędzie. - Przyszła kadra pedagogiczna powinna nie tylko być odpowiednio wykształcona w zakresie wykorzystywania narzędzi służących do nauki online, ale także przygotowana do nauczania w takiej formie, ponieważ będzie się ona znacznie różnić od technik stosowanych w tradycyjnych klasach. Niewykluczone, że już niedługo wielu nauczycieli będzie kształcić uczniów znajdujących się na drugim końcu świata i nawet nigdy nie zobaczą się oni na własne oczy - mówi Robert Kuc, redaktor naczelny Wydawnictwa Klett. Poza przekraczaniem granic geograficznych, e-learning ma pomóc nauczycielom sprostać jeszcze jednemu wyzwaniu: nauczaniu dostosowanemu do potrzeb i stylu uczenia się każdego ucznia, a więc nauce spersonalizowanej. Tylko w taki sposób można w pełni rozwijać zdolności młodych ludzi. Jednolity przekaz nie jest bowiem dla wszystkich odpowiedni i w szkolnictwie już inaugurowane są działania mające na celu zmianę sposobu przekazywania wiedzy.

Nauczyciela zastąpi komputer?

Choć maszyny zaczynają zastępować ludzi w rosnącej liczbie zajęć, to raczej nie należy się martwić, że komputery zajmą miejsce prawdziwych nauczycieli. Z pewnością będą jednak znacząco usprawniać ich pracę. W żmudnym układaniu i sprawdzaniu testów czy poprawianiu pracy domowej nauczycieli coraz bardziej będzie wyręczać technologia. - Praca nauczyciela to nie tylko prowadzenie lekcji, ale także przygotowywanie materiałów i testów, sprawdzanie klasówek i prac domowych oraz prowadzenie mnóstwa szkolnej dokumentacji - uzupełnianie dzienników, wypisywanie arkuszy ocen, świadectw itd. Na szczęście nowe technologie będą w coraz większym stopniu usprawniać pracę pedagogów w tym zakresie, tak aby mogli się skoncentrować na istocie swojego zajęcia, a więc kształceniu młodych ludzi. Już teraz w tysiącach szkół dostępne są elektroniczne dzienniki i systemy, które „wypisują" za nauczycieli arkusze ocen i świadectwa. Możemy przypuszczać, że z czasem będą one coraz bardziej zaawansowane i np. na podstawie określonych algorytmów tworzyć dla pedagogów prognozy lub ostrzegać o potencjalnych problemach z uczniami - mówi Marcin Kempka, prezes firmy Librus. Podobnego zdania jest Robert Kuc z Wydawnictwa Klett: - W niedalekiej przyszłości nowe technologie będą nieodłączną częścią pracy nauczycieli. Żmudne sprawdzanie klasówek i prac domowych już teraz realizują za nich komputery. Systemy przygotowują też testy, a za jednym kliknięciem myszy nauczyciel może rozesłać wszystkim uczniom lub części z nich pracę domową i dodatkowe materiały do nauki lub powtórek.

Jacy więc będą nauczyciele w roku 2020? Przyjaciele, trenerzy, wirtualni asystenci, miłośnicy nowych technologii, poligloci, superludzie? Eksperci przewidują, że wszystko po trochu, jednak jak będzie w rzeczywistości? Aby się przekonać, musimy jeszcze trochę poczekać.



Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

pr@zarowkamarketing.pl

Komentarze (0)


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl
Opublikuj własny artykuł
Opublikuj artykuł z linkami

Kalendarium

Przejdź do kalendarium »

dodaj wydarzenie »

Ostatnio dodane artykuły

dodaj artykuł »