Gospodarka » Żywność
Nie ma sushi bez wasabi!
Zobacz więcej zdjęć » |
Wasabi to egzotyczna przyprawa z charakterem. Przygotowuje się ją z obranego ze skórki, surowego, startego kawałka korzenia wasabii japońskiej. Uprawia się go głównie w Azji, przede wszystkim w Japonii, Korei oraz na Tajwanie, na brzegach górskich strumieni, gdzie roślina jest regularnie obmywana wodą. Jej jasnozielony kolor sprawia, że wygląda niewinnie i swoim wyglądem zachęca do skosztowania większej ilości specjału. Należy nakładać ją jednak rozważnie, ponieważ posiada bardzo ostry smak.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Wasabi nie tylko podkreśla smak potraw, ale również od wieków uważa się ją za cudowny lek na zatrucia pokarmowe. Najczęściej podawano ją jako dodatek do dań przygotowanych z surowych składników, w szczególności przy tych, w których skład wchodziła surowa ryba. Badania wykazały, że wasabi chroni smakoszy również przed nowotworami, zmniejsza ryzyko powstawania zakrzepów krwi oraz zapobiega próchnicy.
Dziś wasabi to głównie ciekawy dodatek smakowy - Japończycy, przygotowując sushi, rozprowadzają odrobinę zielonej pasty przygotowując nigiri lub maki sushi. W przypadku nigiri wasabi nakłada się bezpośrednio na plasterek ryby, natomiast w makach – na ryż. Bez tego dodatku, ich smak nie byłby odbierany w sposób tak wyjątkowy.
Czy jest jeszcze ktoś, kto nie zgodzi się ze stwierdzeniem, że nie ma sushi bez wasabi? Aby spróbować tej oryginalnej, niesamowitej przyprawy połączonej z rozmaitymi kawałkami sushi przygotowanego przez najlepszych Sushi Masterów w stolicy zapraszamy do restauracji OTO!SUSHI, mieszczącej się w Warszawie przy ulicy Nowy Świat 46. Pamiętajmy jednak o zasadach savoir vivre! Jedząc sushi nie łączmy nigdy wasabi z sosem sojowym oraz nie prośmy Sushi Master o dokładkę tej wyjątkowej pasty! Zaufaj nam. Zawsze nakłada właściwą ilość. Jeśli jednak jesteś prawdziwym „wasabiżercą“ i lubisz, gdy Twoje sushi ma wyjątkowo ostry smak, nałóż tę zieloną pastę bezpośrednio na rybę w takiej ilości, jaką preferujesz. Sushi Master z pewnością się nie obrazi. ;)
Nadesłał:
WalkPR
|
Komentarze (0)