Dom » Wnętrza
Nowoczesność vs. minimalizm Mini-przewodnik po stylach
Zobacz więcej zdjęć » |
Wydaje się, że nazwy stylów mówią same za siebie, ale w praktyce nie zawsze potrafimy zastosować właściwy klucz przy wyborze poszczególnych elementów wystroju wnętrza nowoczesnego czy minimalistycznego. Najprostsze rozróżnienie, jak mówi ekspert FDESIGN, architektka Justyna Smolec, polega na tym, że styl nowoczesny promuje elementy i przedmioty przyciągające wzrok, pobudzające, a styl minimalistyczny działa dokładnie odwrotnie – wybiera to, co uspokaja i buduje harmonię wnętrza.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Co ma znaczenie?
1. prostota
Owszem, zarówno minimalizm, jak i styl nowoczesny lubią proste formy. Ale o ile nowoczesność otwiera się na wszystko, co aktualne i świeże, bez względu na to, czy motywem przewodnim jest geometria, natura czy pop kultura, i dopuszcza rozmaitość wariantów, o tyle minimalizm stroni od takiej dowolności, koncentrując się na jak najprostszych liniach, jak najmniejszej liczbie materiałów, wzorów i elementów, widocznych połączeń, kierunków linii.
Przykład? Minimalistyczny design baterii z kolekcji FLUSSO, czyli prostota form w połączeniu z zaokrąglonymi liniami. Baterie FDESIGN FLUSSO to także szlachetne proporcje. Uchwyt i wylewka powstały na podobnym planie, ale w różnych skalach.
2. czystość
Oczywiście mowa o przestrzeni, a dokładniej o wrażeniu wyczyszczenia z nadmiaru elementów. Przy czym ów nadmiar w obrębie każdego ze stylów rozumiany jest inaczej. To, co purystycznego zwolennika minimalizmu już zaczęłoby przyprawiać o migrenę, dla wyluzowanego wielbiciela nowoczesności jest zaledwie wstępem do zagospodarowania przestrzeni. Tu grają otwarte półki, prezentujące swą fascynującą zawartość, która sama w sobie może być częścią dekoracji, zróżnicowane faktury, łączenia materiałów. Minimalizm wymaga natomiast schowania wszystkiego, co przyciąga wzrok i zaburza całkowitą przejrzystość wnętrza. A więc: duże, jednolite powierzchnie (płyty wielkoformatowe pozwalające wyeliminować obecność fug), podtynkowe rozwiązania armatury, jak najmniej widoczne szafy, które zapewnią nie tylko ukrycie wszelkich elementów wyposażenia, ale również same wtopią się w tło.
3. tonacja
Od tonowania, czyli łagodzenia. W minimalizmie sprawdzi się to, co zniuansowane, co uspokaja. A więc wszelkie odcienie bieli, szarości, ale też ulubionych – byle stłumionych – kolorów. Bo od podnoszenia trendowego ciśnienia jest styl nowoczesny, który pozwala sobie na dowolne skoki nasycenia barw. I niemal dowolny dobór i liczbę kolorystycznych zestawień.
Dobrym przykładem jest tu kolekcja FDESIGN ZAFFIRO, w której czerń i różowe złoto odpowiadają na aktualną potrzebę ekstrawagancji w szlachetnych ramach.
4. dyscyplina
Wnętrze dobrze urządzone, to wnętrze zaprojektowane i wykończone konsekwentnie. W tym zestawieniu styl nowoczesny jest jak wyluzowany kumpel na wakacjach – wydaje się, że przyjmie dowolną propozycję, no, w każdym razie przyjaźnie ją rozważy. Tymczasem minimalizm to, trzymając się osobowościowych porównań, skupiona adeptka zen, która nawet nie zauważy oferty niemieszczącej się w minimalistycznym kanonie.
Czy minimalistyczne wnętrze jest trudne? – Niektórzy mogą tak powiedzieć, bo nie ma w nim niczego, co odwracałoby uwagę. W minimalistycznym wnętrzu zostajesz sam ze swoimi myślami, a to nie już nudne. Co więcej, może być trudne – mówi Justyna Smolec. – Chodzi o minimalizowanie bodźców, ale to nie znaczy, że na nic nie można sobie pozwolić. Wnętrze minimalistyczne ma stać się tylko tłem do normalnego życia – precyzuje architektka.
I na szczęście jest jeszcze jeden aspekt, który nie zamyka drzwi minimalizmu przed efektem dekoracyjnym:
5. kontrapunkt
To element, który przykuwa uwagę, łączy poszczególne składowe stylu, bardziej jednak na zasadzie synergii niż zwykłej sumy. W stylu nowoczesnym łatwiej go przegapić – o ile w ogóle występuje, bo tu efektownych rozwiązań nikt nie reglamentuje. Inaczej w minimalizmie. Dla tych, którzy lubią grać detalem, styl minimalistyczny jest niczym scena z reflektorem skierowanym na najefektowniejszy szczegół. Oczywiście, rozmach spektakularności ma w wydaniu tego stylu granice. Zgodnie z zasadą: im głębszy minimalizm tym bardziej widać detal wykończeniowy, warto skupić się na szczególe. W monochromatycznej, matowej łazience czarna bateria z detalem z różowego złota będzie miała gigantyczną siłę rażenia.
Forma baterii FDESIGN ARDESIA, nawiązująca do uproszczonych form elementów instalacyjnych, predestynuje je do grona minimalistycznych, a jednocześnie intrygujące połączenie kolorystyczne – matowa czerń plus połyskująca miedź – oraz delikatne, choć w kontekście minimalizmu niemal biżuteryjne zdobienia sprawiają, że baterie z tej linii stają się doskonałym kontrapunktem w monochromatycznej łazience.
https://f-design.pl
Nadesłał:
Kasia Błażuk
|
Komentarze (0)