Technologie » Internet
Noworoczny szał na domeny
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
W okolicach 20 grudnia 2007 r. statystyki pokazywały około 760.000 zarejestrowanych polskich domen narodowych. Na początku bieżącego tygodnia już prawie 787.000. Rodzimych adresów unijnych (.eu) w ciągu ostatniego tygodnia przybyło około 1.500 sztuk. Wiarygodną liczbę domen globalnych (.com, .net, .org, .info, .biz), rejestrowanych w ostatnim okresie przez Polaków, trudno podać, ale i ona z pewnością szybko rośnie.
- Noworoczny trend wzrostowy na rynku domen jest zauważalny także w innych krajach Europy. I to trzeci rok z rzędu. Jedna z brytyjskich firm podała, że w styczniu i lutym nawet o 30 procent wzrasta liczba rejestrowanych domen .co.uk - mówi Marcin Majerek z serwisu Domeny.pl. – Może to być spowodowane planami biznesowymi, które przygotowują na nowy rok europejskie spółki - dodaje.
Wraz z szybkim wzrostem liczby domen, pojawia się nowy problem – znikanie ciekawych biznesowo nazw, które można rejestrować w adresach www. Co robić, aby stać się właścicielem „złotej” domeny? Można złożyć ofertę zakupu obecnemu właścicielowi, jednak musimy się liczyć z poważnymi kosztami (od kilkuset do kilkudziesięciu tysięcy złotych). Innym sposobem na pozyskanie dobrego adresu (po niskich kosztach) jest mało popularna w Polsce usługa „Opcja na domenę”.
- Usługa ta dotyczy większości polskich domen i polega ona na złożeniu rezerwacji na adres, który jest obecnie zarejestrowany przez inny podmiot. Może się bowiem zdarzyć, że właściciel takiej domeny zrezygnuje z niej lub zwyczajnie nie opłaci jej przedłużenia, uwalniając ją tym samym na rynku. Wówczas domena jest rezerwowana na rzecz posiadacza Opcji – tłumaczy Marcin Majerek.
Usługa taka jest stosunkowo tania (ok. 200 zł na 3 lata), jednak wymaga od zainteresowanego dużej cierpliwości, trwającej nawet do 3 lat.
Komentarze (0)