Moda » Odzież
Opaski sportowe na wymarciu?
Nike FuelBand rejestrował całodzienną aktywność fizyczną swego użytkownika. Algorytmy zastosowane w tej małej, zgrabnej opasce przyznają punkty za każdą czynność wykonaną w ciągu doby. Można więc porównywać swoje wyniki z przeszłości, ale też skonfrontować je z innymi posiadaczami tego sprzętu. Gadżet ten mimo w miarę dużej popularności wypadł z łask zarządu wielkiego koncernu, mającego swą główną siedzibę w hrabstwie Waszyngton.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Odwołana premiera
Około 80 procent wszystkich pracowników (czyli w granicach 50 osób), odpowiedzialnych za projekt FuelBand zostało zwolnionych. Odwołano także premierę trzeciej generacji opaski, co tym mocniej sugerują, że marka Nike odstępuje od pomysłu rozwijania tej technologii w takim kształcie, jakim jest dostępna obecnie na rynku. Rynku, który jest wart bagatela 330 milionów dolarów, a Nike z 30 milionowym nakładem sprzedaży zajmuje drugie miejsce wśród producentów opasek sportowych. Co więc determinowało taką decyzję?
Powód numer jeden
Na światło dzienne niebawem wynurzy się smartwatch, inteligentny zegarek, które nie tylko zawierać będą te funkcje, co opaski sportowe, ale i dużo, dużo innych. Wielu ekspertów jest zdania, że to właśnie lęk przed tą nową technologią i konkurencją ze strony Samsunga czy Google, zmusiła amerykańskiego giganta do tak radykalnych kroków. Inżynierom Nike z Portland ciężko byłoby rywalizować ze specjalistami swych rywali handlowych, posiadających o wiele większe doświadczenie na rynku elektronicznym.
Powód numer dwa
W kuluarach nieoficjalnie mówi się, że Nike ma zostać dostawcą oprogramowania dla innego krezusa rynku technologicznego – Apple, z którą marka wywodząca się z Oregonu od dawna współpracuje. Przykładem tej „symbiozy” może być aplikacja Nike + Running, która domyślnie jest zainstalowana na każdym iPhonie.
Stopniowa śmierć
Co dalej z opaskami? Na pewno tempo, w jakim może dojść do ewentualnego wyparcia ich z rynku nie będzie zastraszające, ale wydaje się nieuniknione. Początkowo, gdy za smartwatch'e dyktowana będzie „zaporowa” kwota wykupu, opaski sportowe będą trwać. Lecz w momencie gdy popularność i ich dostępność osiągnie oczekiwane przez twórców wyniki, sprawią, że opaski przejdą do przysłowiowego „lamusa”. To naturalna kolej rzeczy – w ten sam sposób odtwarzacze mp3 i mp4 i małe aparaty cyfrowe zostały wyparte przez smartfony. Technologia nie bierze jeńców.
Więcej szczegółów znajdziesz pod tym adresem:
Nadesłał:
Zubol
|
Komentarze (0)