Technologie » Internet
Porozmawiaj ze swoimi dziećmi o portalach społecznościowych. Już dziś.
Zobacz więcej zdjęć » |
„W tej wypowiedzi nie będę pisał o bezpieczeństwie językiem, który zrozumieją tylko maniacy komputerowi. Nie znajdziecie tutaj żadnych szczegółów technicznych dotyczących oszustw na portalach społecznościowych, robaków na Twitterze czy szkodliwych aplikacji dla Facebooka. Tego rodzaju wiedzę można czerpać z godnych zaufania źródeł, takich jak VirusList.pl.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Przeczytaj również
- Luka w portalu społecznościowym Instagram wykorzystana przez cyberprzestępców
- Badanie Kaspersky Lab: ludzie są skłonni pozbyć się swoich zdjęć i innych danych za niedużą kwotę
- Technologia kontroli aplikacji firmy Kaspersky Lab wygrywa w testach AV-TEST
- Liczba roku: Każdego dnia Kaspersky Lab wykrywa 315 000 nowych szkodliwych plików
Kwestia, jaką chciałbym poruszyć, jest o wiele poważniejsza. Dotyczy bezpieczeństwa naszych dzieci na portalach społecznościowych. Z pewnością słyszeliście o niedawnym incydencie, którego ofiarą padł mój syn Iwan. Na szczęście, wszystko skończyło się dobrze: sprawcy zostali złapani i nikt nie ucierpiał.
Śledztwo wykazało, że porywacze aktywnie wykorzystywali portale społecznościowe. Skanowali je w poszukiwaniu informacji osobistych o potencjalnych ofiarach i rozpracowywali ich plany dnia. Na podstawie tych danych zaplanowali porwanie. Na razie możemy tylko zgadywać, dlaczego ich celem stał się Iwan.
Osobiście uważam, że jednym z głównych powodów tego, co się stało, było to, że Iwan udostępnił zbyt wiele informacji osobistych na najpopularniejszym rosyjskim portalu społecznościowym VKontakte. Dzięki temu przestępcy mogli śledzić jego kroki, monitorować uaktualnienia i określić poziom jego ochrony osobistej.
Warto wyjaśnić, że VKontakte działa na tej samej zasadzie co Facebook i posiada ponad 100 milionów zarejestrowanych użytkowników. Portal ten umożliwia utrzymywanie rozbudowanego profilu, publikowanie aktualizacji, notatek, zdjęć itd. Jeśli czytacie ten tekst, z pewnością wiecie, co możecie robić na Facebooku.
W tym momencie biję się w piersi. Popełniłem błąd, ponieważ nie nauczyłem Iwana, jakich zasad bezpieczeństwa powinien przestrzegać podczas ujawniania osobistych danych na portalach społecznościowych. Nie popełniajcie tego samego niedopatrzenia. Już teraz podejmijcie działania, aby zabezpieczyć swoje dzieci przed niepożądanymi ewentualnościami.
Portale społecznościowe podniosły komunikację oraz możliwość odsłaniania siebie i swojego życia do nowego poziomu. Dają swoim użytkownikom maksymalną otwartość poprzez nieograniczone wyrażanie swoich myśli oraz pozwalanie przyjaciołom i znajomym, aby stanowili część ich świata. Nie widzę w tym nic złego. Portale społecznościowe odzwierciedlają sposób, w jaki ludzie będą zachowywać się i komunikować w przyszłości.
Jednak pomijając szeroką gamę zagrożeń dla bezpieczeństwa komputerowego, portale społecznościowe mają też drugą, ciemniejszą stronę, którą jest zagrożenie bezpieczeństwa fizycznego.
Według Insidefacebook.com, 46,4% użytkowników Facebooka to ludzie w wieku poniżej 25 lat, a 20,6% z nich nie ukończyło jeszcze 17 roku życia. Nastolatkowie i młodzi ludzie są bardzo entuzjastycznie nastawieni do portali społecznościowych i rzadko myślą o konsekwencjach ujawnienia zbyt wielu informacji. Wyścig o jak największą liczbę znajomych oraz niska świadomość ustawień prywatności dodatkowo pogarszają sprawę. W efekcie, ich osobiste informacje mogą wpaść w ręce osób o niekoniecznie dobrych zamiarach. Według OnGuard Online, 22% użytkowników z przedziału wiekowego 16-24 lat nie zna osób, którym udostępnia informacje na portalach społecznościowych.
Pamiętajcie, że porywacze i osoby dopuszczające się wykorzystywania seksualnego to tylko niektóre z zagrożeń. Ludzie muszą mieć świadomość, że jeżeli coś zostanie raz opublikowane w Internecie, pozostanie tam na zawsze. Nierzadko nasze dzieci będą żałowały tego, jak kiedyś zachowywały się na portalach społecznościowych. Ich aktywność może odbić się później na ich karierze, pozycji społecznej czy relacjach z ludźmi. Co gorsze, może dać powód go szantażu w przyszłości.
Jestem głęboko przekonany, że powinniśmy działać na dwóch frontach:
Po pierwsze, portale społecznościowe powinny wprowadzić funkcje z ograniczeniem wiekowym w celu zminimalizowania zagrożeń związanych z niekontrolowanym ujawnianiem danych osobistych. Przykładem mogą być profile użytkownika z okrojoną funkcjonalnością, możliwość moderowania treści przez rodziców przed ich publikacją oraz określone ustawienia prywatności i widoczności (zwłaszcza w przypadku usług geolokalizacji). Popieram rozwiązanie polegające na ustawieniu profilu dziecka jako subkonta ich rodziców. Rodzice mogą też skorzystać z funkcji kontroli rodzicielskiej dostępnych w oprogramowaniu bezpieczeństwa, pozwalających ograniczyć dostęp dzieci jedynie do dozwolonych i monitorowanych profili.
Po drugie, niezbędne są działania edukacyjne uświadamiające dzieciom zagrożenia związane z portalami społecznościowymi i pokazujące dobre praktyki. Dla rodziców, którzy chcieliby się dokształcić w tej materii, polecam przeczytanie artykułu „Poradnik bezpieczeństwa dla dzieci i rodziców - portale społecznościowe" (http://www.viruslist.pl/analysis.html?newsid=647). W Kaspersky Lab od wielu lat angażujemy się w edukację najmłodszych użytkowników Internetu. Nasze projekty edukacyjne, takie jak AV-School (http://av-school.pl), zrzeszają wielu młodych ludzi we wspólnym celu poszerzania swojej wiedzy informatycznej.
Niektórzy powiedzą, że pierwsze rozwiązanie jest zbyt drastyczne, a drugie nie zadziała. Przypomina mi to sytuację z połowy lat dziewięćdziesiątych, kiedy to wiele osób było przeciwnych wykorzystywaniu oprogramowania antywirusowego, ponieważ spowolniało operacje wykonywane na komputerach.
Bezpieczeństwo i wygoda użytkowania to zawsze kwestia kompromisu. Polityka wolnej ręki może doprowadzić - i często tak właśnie się dzieje - do powstania niemiłych niespodzianek. Całkowita kontrola również nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ musimy szanować prywatność naszego dziecka oraz zachęcać je do wyrabiania sobie własnych opinii. W tej kwestii nie ma uniwersalnej recepty, dlatego rodziny same powinny znaleźć swój złoty środek.
Czy nam się to podoba czy nie, nic nie wskazuje na to, że portale społecznościowe niebawem znikną z naszego życia. Dlatego powinniśmy korzystać z nich, pamiętając, czym są w rzeczywistości - mieczem obosiecznym. Powinniśmy czerpać z korzyści, jakie oferują, nie zapominając przy tym o wszystkich zagrożeniach, jakie ze sobą niosą. Jestem przekonany, że powinniśmy coś zrobić, aby zminimalizować ryzyko związane z portalami społecznościowymi, zanim naszym dzieciom przytrafi się coś złego.
Nie zwlekaj. Porozmawiaj ze swoimi dziećmi na temat prywatności i bezpieczeństwa na portalach społecznościowych już dzisiaj! W końcu lepiej zapobiegać niż leczyć".
Informację oraz treść wypowiedzi można wykorzystać dowolnie z zastrzeżeniem podania firmy Kaspersky Lab jako źródła.
Komentarze (0)