Kultura » Kultura
Premiera „Powder Her Face” w reżyserii Mariusza Trelińskiego.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
„Powder Her Face" została zainspirowana biografią księżnej Margaret Campbell (1912-93) - kobiety wyzwolonej, znanej z licznych skandali oraz romansów. Jej czteroletni proces rozwodowy z księciem Argyll nie schodził z czołówek gazet. Upokorzona, objęta towarzyskim ostracyzmem, eksmitowana z hotelowego apartamentu, zmarła w domu opieki. To tragiczna historia kobiety wyzwolonej i silnej lecz jednocześnie skazanej na samotność. Posiadającej wszystko oprócz miłości, którą, za każdym razem kiedy chce poczuć jej namiastkę, musi kupować.
Opera składa się z 8 scen przedstawiających Księżną w różnych sytuacjach. Główna bohaterka grana przez Allison Cook (piękny sopran) jest jakby stworzona do tej roli – wyniosła, przebojowa i silna. Ale i pozostała trójka, grająca różne postacie, została świetnie dobrana: sopran Kerstin Avemo (Pokojówka, Kochanka, Dziennikarka), tenor Leonardo Capalbo (Elektryk, Pracownik stacji benzynowej, Wścibski) i bas Peter Coleman-Wright (Dyrektor Hotelu, Książę).
Na szczególną uwagę zasługuje scenografia Borisa Kudliczki. Publiczność podczas spektaklu siedzi „w środku” pomiędzy hotelem a dzielnicą rozpusty. Scenografia jest subtelna i plastyczna, wspaniale oddaje klimat lat 50, 60 i 70tych.
„Powder Her Face” w reżyserii Mariusza Trelińskiego jest spektaklem, który warto zobaczyć. Kpiącym ze społeczeństwa hipokrytów, które piętnując Księżną zapomina o własnych grzechach a także smutną historią o kobiecie samotnej, która odważyła się być inna niż oczekuje tego otoczenie.
Nadesłał:
Polskie Zdroje
|
Komentarze (0)