Dom » Budownictwo
Przyjazne urzędy – architektura w służbie Kowalskiemu
Zobacz więcej zdjęć » |
Kiedy jest głośno, szybciej się męczymy, stajemy się rozdrażnieni, spada nasza koncentracja i mniej rozumiemy. Co można zrobić, by te instytucje stały się bardziej przyjazne?
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Nic nie rozumiem, czyli hałas w urzędzie
Nowo zaprojektowane wnętrza są z pewnością miłe dla oka. Otwarte, jasne przestrzenie, szklane ściany i betonowe czy kamienne podłogi. Wszystkie te materiały rzeczywiście dobrze wyglądają, ale niestety mają jeden poważny mankament. Słabo tłumią dźwięki. Badania przeprowadzone w 2014 roku przez Steelcase i Ipsos wykazały, że pracownicy tracili aż 86 minut dziennie z powodu zakłóceń w komunikacji głosowej. Prawie każdy z nas mógłby podzielić się opowieścią o rozproszeniu uwagi, a nawet rozdrażnieniu, spowodowanym głośnymi rozmowami, drukarką, hałaśliwym systemem grzewczo-klimatyzacyjnym czy choćby nieustannie dzwoniącymi telefonami. A ilu z nas nie usłyszało, co mówi pani w okienku w urzędzie? Musiała podnieść głos, a Ty straciłeś przy tym poczucie prywatności. Brzmi znajomo?
- Najczęściej przychodzimy do urzędu z trudną, skomplikowaną sprawą. Jesteśmy zdenerwowani. Skupiamy się, by dobrze wszystko zrozumieć. Stres jednak sprawia, że nasza percepcja jest gorsza i niestety mniej rozumiemy - tłumaczy problem Marcin Zastawnik, akustyk z firmy ProperSound. - Problem dotyczy nie tylko osób starszych, o gorszym słuchu. Warto też wczuć się w sytuację urzędników, którzy codziennie, przez 8 godzin muszą wytężać słuch. Wszystkie te problemy można rozwiązać za pomocą odpowiedniej adaptacji akustycznej budynków - zdradza akustyk.
Czy może być lepiej?
Akustyka ma niebagatelne znaczenie, zwłaszcza w miejscach, w których jednocześnie przebywa wiele osób, narażonych na różne źródła hałasu. Z odsieczą przychodzą produkty ze skalnej wełny mineralnej. - Współcześnie architekci mają coraz większą świadomość w zakresie dźwięku i stosują w swoich projektach biur, szkół i budynków administracji publicznej - słowem wszędzie tam, gdzie na stosunkowo niewielkiej przestrzeni przebywa dużo osób - akustyczne sufity podwieszane - mówi Artur Pacyna, Menedżer ds. technicznych Rockfon. Nie muszą przy tym rezygnować nawet z najbardziej śmiałych pomysłów w sensie wizualnym, ponieważ mają do dyspozycji szeroką gamę produktów, które umożliwiają: tworzenie płaskich, jak i zróżnicowanych pod względem kształtu powierzchni - (Sonar®, Mono®Acoustic®, Tropic®, Koral®), industrialnych wnętrz o miejskim charakterze (Cosmos®), także designerskich przestrzeni o nasyconych kolorach (Color-all®).
Taniej, ciszej, ładniej - sufity dźwiękochłonne
Materiały dźwiękochłonne można użyć zarówno w budynkach nowych, jak i restaurowanych. Płyty sufitowe są dostępne w bardzo szerokiej gamie modułów i typach krawędzi, a także systemach montażu, które skracają czas na budowie i umożliwiają stworzenie nawet najbardziej skomplikowanych kształtów.
- Skalna wełna mineralna jest niepalna, co potwierdziły badania reakcji na ogień-nadanie najwyższej klasy A1. Jest także odporna na wilgoć, przez co płyty zachowują stabilność wymiarową oraz odporność na bakterie i pleśnie - mówi ekspert Rockfon. Współczesne urzędy i biurowce mogą być przyjazne środowisku i użytkownikom, a przy tym bardziej sprzyjające efektywności prowadzonej w nich działalności.
Sufitowe płyty z wełny skalnej nie tylko pomagają kształtować zdrową atmosferę akustyczną, w tym uporać się, z tak powszechnym problem niezrozumiałości mowy, ale także charakteryzują się wysokimi parametrami środowiskowymi, przede wszystkim niską zawartością LZO (Lotne Związki Organiczne). A ich śnieżnobiała powierzchnia - odbijając światło, rozjaśnia przestrzeń, co prowadzi do oszczędności energii i uatrakcyjnia wygląd pomieszczeń.
Nadesłał:
NiebieskiOcean
|
Komentarze (0)