Społeczeństwo » Społeczeństwo
Start młodych ludzi w dorosłość – jak ich do tego przygotować?
Zazwyczaj, gdy kończy się etap edukacji szkolnej, następnym i oczywistym krokiem w życiu młodego człowieka jest szukanie interesującego go kierunku studiów lub pierwszej pracy. W perspektywie czasu okazuje się, że jest to jeden z najtrudniejszych i zarazem najważniejszych etapów, który znacząco może rzutować na przyszłość. Niezwykle istotne jest w tym wszystkim wsparcie dorosłych.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Większość dorosłych: rodziców, opiekunów, kieruje największą uwagę na młodego człowieka w okresie pierwszego i drugiego stopnia edukacji. Stara zasada „czym skorupka za młodu nasiąknie” ma tu niebagatelne znaczenie, niemniej nie należy „odpuszczać” młodego człowieka, na tym pierwszym etapie wchodzenia w dorosłość. Dla większości młodych ludzi jest to kolosalna zmiana, począwszy od trybu dnia, przez podporządkowanie się zawodowej hierarchii, po cały wachlarz pozytywnych i negatywnych emocji, towarzyszących dorosłemu życiu. Pojawia się nowe środowisko, nowe zadania, nowe wyzwania, nowe obowiązki. Trzeba wdrożyć w życie szereg, często trudnych do zaakceptowania, reguł. Wielu młodych ludzi kiepsko radzi sobie z tą diametralną życiową zmianą. Z tego powodu każde wsparcie ze strony dorosłych, którzy ten etap mają już za sobą, jest na wagę złota – tłumaczy Tomasz Sobierajski, socjolog, ambasador kampanii „Dłonie pełne dobra”.
Edukacyjna rola opiekuna
Pierwszym etapem wdrażania w dorosłość powinna być „zwykła-niezwykła” rozmowa między młodym człowiekiem, a rodzicem bądź opiekunem. Dla młodzieży, która dopiero co wkracza w tak wyczekiwany przez nich świat dorosłości wiele kwestii może być bowiem problematyczna. W trakcie całego tego procesu odchodzenia od etapu dziecięcego bardzo ważna jest przede wszystkim cierpliwość i edukacja. Warto wspólnie z młodym człowiekiem wypełnić wniosek o dowód, pójść razem do urzędu czy wyjaśnić wszystko to, za co musi być odpowiedzialny dorosły. Nie wyręczać go w działaniach, a uczestniczyć i wspierać, co pomoże mu nabrać pewności siebie i zmotywuje do pracy i działania. To również dobry moment na wsparcie jego pasji, gdyż jej rozwój również może znacząco wpłynąć na kolejne dorosłe decyzje.
Trudny start wychowanków z domów dziecka
Szczególnej uwagi wymaga młodzież z domów dziecka, która może liczyć wyłącznie na siebie i swoich opiekunów, zatem ich rola jest tutaj podwójnie ważna. Jest to szczególnie istotne zwłaszcza w przypadkach, w których młody człowiek pozostaje do 25 roku życia w tzw. pieczy zastępczej, czyli okresowej formie opieki nad dzieckiem sprawowanej w przypadku niemożności wykonywania jej przez jego biologicznych rodziców. Wówczas dorosłość staje się wyzwaniem.
Pomagać mogą nie tylko opiekunowie, ale również fundacje, które dają młodym szansę na rozwój zawodowy. Od maja b.r. marka kosmetyczna Mary Kay prowadzi kampanię społeczną „Dłonie pełne dobra” wspierającą podopiecznych Fundacji One Day. Równowartość jednego dolara z każdego sprzedanego, Odżywczego Kremu do Rąk Satin Hands® z Masłem Shea zostanie przeznaczona na kursy zawodowe dla młodzieży opuszczającej domy dziecka, które stawiają swój pierwszy poważny krok w karierze zawodowej. Również dzięki takim inicjatywom młodzież ma szansę rozwinąć swoje skrzydła w dziedzinie, która ich najbardziej interesuje i wpływać na ich dobrą przyszłość.
Fundacja One Day powstała tak naprawdę z moich własnych doświadczeń. Ja miałam dużo szczęścia, gdyż spotkałam odpowiednich ludzi, którzy mi pomogli w odpowiednim momencie wskazując drogę, zaopiekowali się mną, dali to co mogli i to co potrafili. Chciałam się uczyć, miałam motywację i dużo wdzięczności do tego, co dzieje się wokół mnie. Dlatego wiem, jak ważny jest ten moment startu w dorosłość, bo ja sama to wszystko przeszłam, a dzięki dobrej opiece jestem teraz w tym miejscu i to ja mogę pomagać innym. Cieszę się, że również dzięki współpracy Fundacji z marką Mary Kay możemy rozwijać pasje młodzieży wspierając ich w tej drodze – mówi Monika Krzyżanowska, założycielka Fundacji One Day.
Nadesłał:
Anna.josko@gmail.com
|
Komentarze (0)