Społeczeństwo » Społeczeństwo
Świętujemy Oktoberfest na pierwszym PAULANER OKTOBERFEST we Wrocławiu
Zobacz więcej zdjęć » |
Na dziedzińcu Arsenału Miejskiego we Wrocławiu stanął namiot z charakterystycznym logo Paulanera. Taki jak ten słynny na Oktoberfest w Monachium. Przy biesiadnych ławach można było zasiąść z tradycyjnym litrowym kuflem specjalnego festiwalowego piwa i spróbować bawarskich przysmaków.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Paulaner, oryginalna marka piwa z Monachium, zadbał o każdy detal imprezy. Bawarskiego klimatu nadawała obsługa w tradycyjnych strojach, oryginalna kuchnia i muzyka. Oktoberfest słynie nie tylko z wyjątkowego piwa, ale i z doskonałej atmosfery i niekończącej się zabawy. I tego nie mogło zabraknąć we Wrocławiu. Goście doskonale bawili się podczas konkursów, takich jak np. sztafeta z piwem.
Zgodnie z monachijską tradycją odszpuntowana została beczka z piwem. Ceremonii, którą prowadził Filip Chajzer, towarzyszyło zwyczajowe zawołanie „O'zapft ist!”. Na Oktoberfest serwowane może być wyłącznie piwo pochodzące z Monachium, warzone według Bawarskiego Prawa Czystości z 1487 r. Jednym z sześciu uprawnionych do tego browarów jest Paulaner, który na tę okazję przygotowuje specjalne piwo Oktoberfest Bier. I tym piwem właśnie raczono się też we Wrocławiu.
Uczestnicy Paulaner Oktoberfest do późnego wieczora bawili się przy dźwiękach zespołu Tyrolia Band. To pierwsza w Polsce kapela grająca muzykę określaną jako Alpen-Rock, która łączy tradycyjne granie z nowoczesnym brzmieniem. Nie mogło przy tym zabraknąć oczywiście alpejskiego jodłowania.
Na pierwszym w Polsce Paulaner Oktoberfest we Wrocławiu przez cały dzień bawiły się setki ludzi – starszych i młodszych, bo przy tej okazji wiek nie ma żadnego znaczenia. I choć pogoda akurat tego dnia nie rozpieszczała, w namiocie na dziedzińcu Arsenału Miejskiego atmosfera była gorąca. Kto nie był, niech żałuje. Do zobaczenia za rok.
Nadesłał:
roots_as
|
Komentarze (0)