Gospodarka » Żywność
Wysmakowany urok małych browarów.
Ale gdzie ich szukać ? Konsumenci o wyszukanych gustach przede wszystkim poszukują regionalnych marek, dlatego każda informacja o zamknięciu małego browaru powinno wywoływać niepokój wśród znawców tematu. Wraz ze zniknięciem lokalnego piwa, znikają maleńkie knajpki i pijalnie, niknie swoista przyjemność picia czegoś bliższego każdej lokalnej społeczności.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Wiele mówi się o renesansie lokalnego browarnictwa, jednak renesans małych browarów jest głównie „faktem medialnym”. Oprócz autentycznej dobrej roboty i uczciwego piwowarstwa wiele koncernów podszywa się pod jakość, jaką można osiągnąć tylko tradycyjną, wielodniową technologią. Czy używanie wyższych technologii i skracanie procesu produkcji piwa do kilkudziesięciu godzin rzeczywiście służy budowaniu pozycji wielkiego, złotego napoju ? Kto doceni takie piwo o kolorze ledwo zbliżonym do żółtego, nie mówiąc o złocistym ? Co gorzej wiele wielkich browarów zachowuje się tak jakby chciało zostać największym małym browarem na świecie.
Aby przekonać się co znaczy „małe, wielkie piwo” nie trzeba odwiedzać najdalszych zakątków kraju czy Europy. W ramach zbliżających się Natura Food 2011 twórcy Laboratorium Smaku min. Zbyszek Kmieć i Gieno Mientkiewicz podejmą próbę wytyczenia granic między jakością a marketingiem wokół polskiego piwa. Niewątpliwą okazją spotkania, oprócz samej okazji degustacji piwa z prawdziwych małych browarów, będzie odkrywanie tajemnicy oszałamiającej kariery piw „niepasteryzowanych” i dyskusja o tym czy prawdziwy renesans piwowarnictwa w Polsce, na wzór czeski czy niemiecki jest w ogóle możliwy. Z pewnością spotkanie będzie rzadką okazją poznania piw wielokrotnie nagradzanych za smak i aromat a także zaangażowanie ich twórców stojących często w opozycji do globalnych trendów rynkowych.
Nadesłał:
ADPR
|
Komentarze (0)