Technologie » Internet
Bitdefender ostrzega przez PUA - to jedna trzecia spośród występujących cyberzagrożeń
O ile niemal wszyscy użytkownicy Internetu wiedzą czym jest ransomware bądź phishing, o tyle z zagrożeń jakie niosą za sobą PUA (Potentially Unwanted Applications), zdają sobie sprawę nieliczni. Już sama nazwa - niechciane programy - wskazuje na to, że są to aplikacje, których użytkownik laptopa, tabletu bądź smartfona nie chce instalować. Jak zatem dostają się na urządzenia końcowe?
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Tego typu dodatki w większości przypadków trafiają na komputer użytkownika bez jego zgody, bowiem zazwyczaj stanowią dodatek do darmowego oprogramowania.
Jednym ze sposobów na uniknięcie pobrania PUA jest korzystanie z niestandardowych opcji podczas instalacji. Również nowoczesne rozwiązania zabezpieczające potrafią wykrywać zagrożenia i pomagają omijać podejrzane aplikacje.
Niechciane programy wyświetlają okienka, instalują paski w przeglądarkach, zmieniają stronę główną lub wyszukiwarkę. Niektóre z nich uruchamiają procesy w tle, tym samym spowalniając działanie komputera.
Jednak główny problem polega na tym, iż istnieje szeroka gama niebezpiecznych PUA śledzących dane i potajemnie wysyłających je na nieznany serwer czy też służących do wydobywania kryptowalut. Najbardziej agresywne PUA potrafią modyfikować aplikacje innych firm, pobierać dodatkowe oprogramowanie za kulisami lub zmieniać ustawienia systemu – co w konsekwencji prowadzi do naruszenia bezpieczeństwa i prywatności użytkownika komputera bądź smartfona. Specyficznym rodzajem PUA jest tzw. scareware, czyli programy wyświetlające fałszywe lub mocno naciągane powiadomienia o lukach w zabezpieczeniach systemu operacyjnego. Treść takich komunikatów zawiera wezwania do podjęcia konkretnych działań, takich jak chociażby instalacji wskazanego oprogramowania, którym bardzo często jest malware.
Z systemów telemetrycznych Bitdefendera wynika, iż PUA stanowi około jednej trzeciej wszystkich cyberazgrożeń skierowanych przeciwko użytkownikom systemów Windows oraz macOS. Napastnicy preferują terytoria z dużą liczbą użytkowników komputerów. Najwięcej zgłoszeń dotyczących PUA przychodzi ze Stanów Zjednoczonych (25 proc.) oraz Ameryki Łacińskiej (20 proc.). Co nie oznacza, że Polacy mogą czuć się bezpiecznej, tym bardziej, że bardzo często pobierają darmowe oprogramowanie z witryn anglojęzycznych.
Źródło: marken.com.pl; bitdefender.pl
Nadesłał:
Marken
|
Komentarze (0)