Kobieta, zdrowie, uroda » Uroda
Czas zrobić coś dla siebie
Co czwarta Polka chciałaby w Nowym Roku bardziej o siebie zadbać, a najczęstsze postanowienie brzmi „schudnę”. Z czego to wynika?
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Dorota Dębogórska, dietetyk z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm we Wrocławiu: Chęć wynika z potrzeby zmian, którą w tym okresie odczuwa niemal każdy. Chęci, a nie przymus, są godne podziwu, ale niestety, większość osób zabiera się do tego w niewłaściwy sposób. Ulega presji i panującej modzie. Korzysta z „rewelacyjnych” porad i cudownych diet. A takich nie ma. To, co dobre dla koleżanki, wcale nie musi okazać się korzystne dla nas. Kluczem do sukcesu jest realne podejście do problemu.
To źle, że sami chcemy zrobić coś dla siebie?
- To bardzo dobrze. Powiem nawet więcej. Cieszę się, gdy ktoś mówi „chcę coś zmienić,” zamiast po prostu mówić „muszę schudnąć”. Z taką motywacją mamy większe szanse na sukces. Problemem nie są zatem chęci, a metody. Dziś specjaliści na świecie są zgodni, że każda dorosła osoba choć raz powinna zjawić się na konsultacji u dietetyka. Taka wizyta może naprawdę wiele zmienić.
Co na przykład?
- Po pierwsze dieta i odchudzanie to nie są synonimy. Owszem, odpowiedni plan żywieniowy to absolutna podstawa w walce z nadwagą, ale dzięki odpowiedniej diecie możemy wpłynąć na swoje samopoczucie, zdrowie, zadbać o kondycję, wygląd skóry, a nawet przyspieszyć rekonwalescencję po różnego rodzaju chorobach. Mówiąc prościej, działać kompleksowo. Rodzi się jednak pytanie – co jest dla mnie najlepsze? A odpowiedź znają właśnie eksperci od żywienia i lekarze, którzy, przeprowadzając wywiad z daną osobą i robiąc podstawowe badania, są w stanie dobrać najlepszą możliwą dietę. Indywidualnie, bo każdy potrzebuje czegoś innego. Nawet decyzja o zrzucaniu kilogramów powinna być podejmowana po konsultacji, bo czasem nie ma racjonalnych podstaw do chudnięcia, choć wydaje nam się, że jest inaczej.
Ale załóżmy, że chodzi właśnie o nadwagę. Na co trzeba się szykować? Na ostry reżim i rezygnację z tego co lubimy?
- To stereotypowe podejście. Zdarza się, że decydujemy się na zbyt restrykcyjne diety, głodzimy się i rezygnujemy z podstawowych składników odżywczych. Tymczasem nie można opierać diety tylko na białku lub całkowicie wykluczyć węglowodanów. Organizm potrzebuje wszystkich składników, które pochodzą z pięciu podstawowych grup produktów - mięsa, ryb i jaj, nabiału, warzyw i owoców, produktów zbożowych oraz tłuszczy roślinnych. Tajemnicą sukcesu jest kombinacja jakości i ilości spożywanego jedzenia. Nie trzeba wcale rezygnować ze smaków, które lubimy, bo dietę można dobrać tak, by było smacznie i zdrowo.
Ile musimy poświęcić czasu, bo osiągnąć zamierzony efekt?
- To zależy od wyznaczonego celu, konsekwencji i wytrwałości. Przyjęło się powiedzenie dieta-cud, ale tu cudów nie ma. Jesteśmy w stanie zrzucić ok. kilograma tygodniowo. Mówię około, bo to zawsze kwestia indywidualna. To znaczy, że przez półtora miesiąca możemy schudnąć jakieś pięć kilogramów. Jeśli celem jest 50 kilogramów, to trzeba liczyć nawet dwa lata. Zawsze ważna jest cierpliwość. Często dochodzi do zniechęcenia, bo początek jest niezły, a potem wydaje nam się, że to koniec, że już więcej nie schudniemy. A należy pamiętać, że na pierwszy ogień idzie woda w organizmie, którą tracimy najszybciej. To nawet 85% w pierwszym miesiącu przy ok. 10% spalanej tkanki tłuszczowej. Potem te proporcje się odwracają, więc wizualnie różnica jest mniejsza, ale to właśnie ten moment jest najważniejszy, bo wtedy pozbywamy się nadmiaru kanki tłuszczowej. Efekt możemy przyspieszyć, ale pod warunkiem, że w naszym kalendarzu codziennych zajęć znajdzie się czas na spacery, jogging, jazdę na rowerze lub pływanie.
Czyli zamiast podążać za żywieniowymi trendami, najlepiej postanowić w Nowym Roku, że skorzystamy z porad dietetyka?
- Nie ma żywieniowych trendów, a dobra dieta to indywidualna dieta. Dlatego zamiast błądzić i szukać rozwiązań na chybił trafił warto poradzić się ekspertów. W ten sposób zrealizujemy to najczęstsze noworoczne postanowienie i zadbamy o siebie. Kompleksowo.
Nadesłał:
Profitcomms
|
Komentarze (0)