Gospodarka » Przemysł
Nowe możliwości rafametowskiej Odlewni
Zobacz więcej zdjęć » |
Blisko 10 milionów zł kosztowało wdrożenie nowoczesnego systemu topienia i obróbki poza piecowej metalu do produkcji odlewów w Zespole Odlewni RAFAMET Sp. z o.o. w Kuźni Raciborskiej.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Przeczytaj również
Dzięki inwestycji, „spółka-córka” Fabryki Obrabiarek RAFAMET S.A. może teraz produkować wysoko gatunkowe żeliwa nie tylko dla przemysłu maszynowego, ale i energetycznego.
Nowe możliwości rafametowskiej Odlewni
Prezes Zespołu Odlewni RAFAMET Sp z o.o. przyznaje, że uruchomienie nowoczesnego pieca do topienia żeliwa nie jest wprawdzie czymś nadzwyczajnym w branży odlewniczej, ale pozwala na znaczne rozszerzenie asortymentu produkowanych odlewów i zwiększenie konkurencyjności. - Do tej pory kierowaliśmy naszą ofertę do producentów z sektora przemysłu maszynowego. Obecnie możemy produkować odlewy o podwyższonych wymaganiach, stosowanych np. w przemyśle energetycznym – wyjaśnia Adam Witecki.
Od początku istnienia rafametowskiej Odlewni, której historia sięga XIX wieku, metal topiono w tzw. żeliwiakach. To urządzenia, które wykorzystują energię koksu odlewniczego do topienia składników metalu, czyli złomu i surówki. Teraz do topienia używany jest również nowoczesny piec indukcyjny, który topi metal za pomocą energii elektrycznej. Piec to główny, ale nie jedyny element całego systemu wartego około 10 milionów zł. - W ramach inwestycji musieliśmy wybudować własne przyłącze i rozdzielnię energii elektrycznej oraz zrealizować szereg inwestycji koniecznych do funkcjonowania pieca – wymienia prezes Witecki.
Inwestycja możliwa była m.in. dzięki pożyczce, jaką swojej „spółce-córce” udzieliła Fabryka Obrabiarek RAFAMET S.A. - Poniesione koszty szybko powinny się zwrócić, bo teraz możemy sięgać nie tylko po zlecenia z sektora przemysłu maszynowego, ale i innych, na przykład energetyki – twierdzi Adam Witecki i wyjaśnia, że indukcyjny piec umożliwia produkcję wysoko gatunkowego żeliwa, wykorzystywanego chociażby w energetyce wiatrowej.
Ogromną korzyścią jest ułatwienie modyfikacji, czyli uszlachetniania lub uzupełniania topionego metalu o brakujące składniki. Dzięki temu uzyskujemy metal o precyzyjnych parametrach fizykochemicznych – wyjaśnia prezes Zespołu Odlewni RAFAMET Sp. z o.o.
Produkcja jest w pełni zautomatyzowana. Do uruchomienia pieca wystarczy naciśnięcie jednego przycisku, a cały proces produkcyjny nadzoruje komputer. - Nie oznacza to jednak, że zmniejszymy zatrudnienie – zastrzega Adam Witecki. - Wręcz przeciwnie. Spodziewamy się zwiększenia produkcji, a co za tym idzie, i zatrudnienia – dodaje. Jak szacuje prezes Witecki, gdyby nie światowy kryzys gospodarczy, a popyt na rynku odlewów rósłby jak w ubiegłych latach, zatrudnienie w rafametowskiej Odlewni mogłoby wzrosnąć o 10-20 proc.
Choć w Polsce wiele mówi się ostatnio o rozwoju elektrowni wiatrowych, to inwestorzy wycofują się póki co ze swoich projektów. Mamy nadzieję, że nie zrezygnują z nich całkowicie i uda nam się trochę dostać z tego tortu – komentuje Adam Witecki.
Kilka słów o Odlewni
Zespół Odlewni RAFAMET Sp. z o.o. zatrudnia dziś 220 osób. Zakład tworzą wydziały odlewni, modelarni i obróbki mechanicznej oraz działy technologii, kontroli jakości, handlu i zaopatrzenia, a także zaplecze administracyjno-finansowe. Odlewnia specjalizuje się w produkcji odlewów z żeliwa szarego i żeliwa sferoidalnego. Roczna wielkość produkcji kształtuje się na poziomie 5 tys. ton. Głównym odbiorcą (90 proc. produkcji) jest przemysł maszynowy. Rafametowska Odlewnia specjalizuje się w nietypowych w skali kraju odlewach wielkogabarytowych – o długości przekraczającej 12 m i ciężarze do 35 ton. Głównym klientem krajowym Odlewni jest „spółka-matka”, czyli Fabryka Obrabiarek RAFAMET S.A. (45 proc. produkcji). Około 40 proc. odlewów trafia z kolei na eksport do producentów obrabiarek, przekładni okrętowych i silników elektrycznych w Niemczech, Norwegii, Wielkiej Brytanii, we Włoszech i w Czechach.
Inwestycje są konieczne
W 2001 roku w Zespole Odlewni RAFAMET Sp. z o.o., jako pierwszej odlewni w Polsce, uruchomiono linię do regeneracji masy formiersko-rdzeniarskiej. - Głównym komponentem masy formierskiej jest piasek. Przed uruchomieniem tej linii około 200 ton piasku dziennie było przywożonych, a po zużyciu wywożonych na skład. Teraz 90 proc. piasku w postaci regeneratu trafia z powrotem do produkcji. To znaczne oszczędności kosztów produkcji, ale i ograniczenie negatywnego oddziaływania na środowisko naturalne – wyjaśnia prezes Adam Witecki. W zeszłym roku uruchomiono natomiast instalację odpylania części odcinków produkcji. W najbliższym czasie planowana jest inwestycja związana z odpyleniem stanowisk pracy w oczyszczalni odlewów. Obecnie wdrażany jest również system zarządzania jakością ISO 9001:2008, który będzie potwierdzeniem rzetelności i fachowości Zespołu Odlewni RAFAMET Sp. z o.o.
ZDJĘCIA:
RAFAMET 1 – Nowe możliwości rafametowskiej Odlewni
PODPIS: Pierwszy próbny odlew w nowoczesnym piecu wykonano kilka tygodni temu dla producenta obrabiarek.
RAFAMET 2 – Nowe możliwości rafametowskiej Odlewni
PODPIS: Teraz rafametowska Odlewnia może oferować wysoko gatunkowe żeliwa wykorzystywane m.in. w przemyśle energetycznym.
RAFAMET 3 – Nowe możliwości rafametowskiej Odlewni
PODPIS: - Naciśnięcie jednego przycisku uruchamia piec. Ale nie oznacza to, że będziemy potrzebować mniej ludzi do pracy – mówi prezes Adam Witecki.
RAFAMET 4 – Nowe możliwości rafametowskiej Odlewni
PODPIS: Adam Witecki, prezes Zespołu Odlewni RAFAMET Sp. z o.o.
RAFAMET S.A.:
Fabryka Obrabiarek RAFAMET S.A. z Kuźni Raciborskiej jest jednym z kilku na świecie producentów obrabiarek specjalnych do obróbki zestawów kołowych pojazdów szynowych (kolej, metro, tramwaje). Wykonuje również, na jednostkowe zamówienia, wielkogabarytowe obrabiarki specjalistyczne dla odbiorców w sektorach: energetycznym, maszynowym, stoczniowym, hutniczym oraz zbrojeniowym. Udział eksportu w sprzedaży to około 70-80 proc. Kapitał zakładowy wynosi 43.187.010,00 zł.
Nadesłał:
Adventure Media
|
Komentarze (0)