Rozrywka » Hobby
Srebrne monety z morskich głębin
Zobacz więcej zdjęć » |
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
W jaki sposób nowoczesne technologie i wariujące ceny na rynku surowców łączą się z poszukiwaniem zatopionych skarbów? W zaskakująco prosty.
Rozwój sprzętu i oprogramowania pozwala schodzić głębiej niż dotychczas. A wysokie ceny srebra i złota sprawiają, że ekspedycje, które jeszcze niedawno wydawały się nieopłacalne, nabierają nowego blasku. Złote i srebrne monety, sztabki i biżuteria – to wszystko czeka na śmiałków, którzy zdecydują się zaryzykować pieniądze, kłopoty z prawem, a czasem nawet życie.
Polowanie na Gairsoppe
Podobnie ryzykowali ci, którzy te skarby przewozili. W przypadku SS Gairsoppa, na którym znajdują się warte 240 mln dolarów srebrne monetyi sztabki, życie oddało morzu osiemdziesięciu czterech z osiemdziesięciu pięciu marynarzy. Gdy ich okręt szedł na dno, był styczeń 1941 roku, a dookoła krążyły niemieckie łodzie podwodne.
Gairsoppa została trafiona torpedą wystrzeloną przez U-101, łódź, która miała na koncie wiele podobnych „sukcesów”. Jej dowódca, Ernst Mengersen miał na koncie w sumie dwanaście zatopionych statków. Na łodziach podwodnych służył przez całą swoją karierę. Za zatopienie Gairsoppy dostał żelazny krzyż.
Polowanie na Gairsoppę przypominało nieco polowanie na dzikie zwierzę. Najpierw statek został zmuszony do opuszczenia bezpiecznego konwoju przez atakującego z powietrza Focke-Wulfa. Ponad dwanaście godzin później pojawił się Mengersen i jego u-boot. Gairsoppa, trafiona torpedą, poszła na dno w ciągu dwudziestu minut.
Głębiej niż Titanic
Operacja jej wydobycia może potrwać znacznie dłużej. Przede wszystkim ze względu na głębokość, na której leży. 4,7 tys. m pod powierzchnią morza to głębiej niż Titanic. Do tej pory nikt nie wydobył skarbu z wraku znajdującego się tak głęboko.
Nowoczesne technologie, w tym specjalistyczne sonary, pozwalają uzyskać doskonały obraz nawet na tak dużych głębokościach. Dzięki temu można dokładnie określić, gdzie leży wrak i jego poszczególne elementy. Z kolei nowe urządzenia pozwalają operować zdalnie. Ludzie nie muszą schodzić na duże głębokości, przez co poszukiwanie jest mniej ryzykowne.
A ponieważ ceny srebra są dość wysokie, firma Odyssey, zajmująca się poszukiwaniem i wydobywaniem skarbów takich, jak srebrne monety i sztabki na Gairsoppie ruszają do akcji. W przypadku statku leżącego u wybrzeży Irlandii liczą na ćwierć miliarda dolarów. Do podziału, w proporcji 80 do 20, z brytyjskim rządem, który formalnie jest właścicielem wraku i ładunku.
Jedna łódź ocalała
To właśnie brytyjskie ministerstwo zaopatrzenia wojennego wysłało Gairsoppę w rejs. Okręt miał za zadanie przetransportować srebrne monety i złoto z Indii do Wielkiej Brytanii. W konwoju płynęła od Sierra Leone.
Kiedy Gairsoppa została trafiona przez torpedę, na morze spuszczono trzy szalupy. Jednak tylko jednej, dowodzonej przez drugiego oficera, R. Ayersa, udało się uciec. Po dwóch tygodniach łódź dotarła do wybrzeży Kornwalii. Z siedmiu osób na pokładzie łodzi ocalało pięć.
Źródło: coinart.pl - srebrne monety
Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Nadesłał:
sbart
|
Komentarze (0)