Rozrywka » Sport
Wspierany przez Kaspersky Lab Polska Paweł Biszczak zdobywa tytuł mistrza Polski w kick-boxingu
Korzystając z okazji, postanowiliśmy zadać Pawłowi kilka pytań.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Przeczytaj również
- Luka w portalu społecznościowym Instagram wykorzystana przez cyberprzestępców
- Badanie Kaspersky Lab: ludzie są skłonni pozbyć się swoich zdjęć i innych danych za niedużą kwotę
- Technologia kontroli aplikacji firmy Kaspersky Lab wygrywa w testach AV-TEST
- Liczba roku: Każdego dnia Kaspersky Lab wykrywa 315 000 nowych szkodliwych plików
Kaspersky Lab Polska: Jak oceniasz swój występ? Oczywiście - wygrałeś i należą Ci się za to serdeczne gratulacje, jednak czy z perspektywy czasu poprowadziłbyś walkę inaczej?
Paweł Biszczak: Staram się analizować swoje walki i zawsze widzę jakieś błędy, które z trenerem staramy się wyeliminować. Mistrzostwa Polski to turniej, gdzie - aby walczyć w finale - trzeba przejść najpierw eliminacje, ćwierćfinał i półfinał, a to wszystko w ciągu jednego weekendu. Jest to trudne pod względem psychicznym i fizycznym. Po każdej walce dochodzą kolejne urazy, z którymi musimy sobie poradzić. Przygotowania są wszechstronne, bo nie wiadomo, z kim przyjdzie mi walczyć w następnej walce. Jestem zadowolony ze zwycięstwa i z przebiegu całego turnieju.
KLP: Oglądając film z Twojej walki finałowej, można zobaczyć, że kontrolowałeś sytuację przez cały czas. Widać także duży spokój z Twojej strony. Czy czułeś przewagę nad przeciwnikiem, czy może taki jest po prostu Twój styl?
Paweł Biszczak: Z Michałem Ronkiewiczem na mistrzostwach Polski walczyłem już trzeci raz. Kilka razy mieliśmy również okazje ze sobą sparować, więc na pewno ciężko było czymś zaskoczyć swojego przeciwnika. To mocny zawodnik - wiedziałem o tym, wiec starałem się precyzyjnie punktować.
KLP: Patrząc na walkę, widać, że ciosy, które zadają sobie zawodnicy, są bardzo mocne. Czy podczas walki czujesz ból, czy może wszystko dzieje się tak szybko, a adrenalina jest na tak wysokim poziomie, że dopiero po zakończeniu pojedynku dociera do Ciebie, ile ciosów przyjąłeś?
Paweł Biszczak: Zawodnicy, którzy startują na Mistrzostwach Polski, trenują wiele lat i dzięki temu tolerancja na ból jest większa. Osobiście największe urazy odczuwam po walkach, szczególnie po tych profesjonalnych, gdzie zawodnicy walczą bez kasków i ochraniaczy na nogi.
KLP: Niewtajemniczonym z pewnością trudno jest zrozumieć, na czym polega punktacja w takich walkach, jak Twój pojedynek w Bełchatowie. Czy mógłbyś prostymi słowami powiedzieć, jak to działa?
Paweł Biszczak: W walkach amatorskich liczą się czyste trafienia, sędziowie mają maszynki i naliczają punkty. Jest to typowy system punktowy, ale również można wygrać pojedynek przez KO.
KLP: Jakie są Twoje sportowe plany na najbliższą przyszłość?
Paweł Biszczak: Najbliższą walkę stoczę 12 kwietnia w Nowej Rudzie podczas meczu Polska-Czechy. Mój przeciwnik to Martin Kalis.
KLP: W jaki sposób wsparcie naszej firmy pomaga Ci w karierze w sportach walki?
Paweł Biszczak: Dzięki wsparciu Kaspersky Lab Polska mogę się profesjonalnie przygotowywać i rozwijać. Dzięki temu z walki na walkę robię duży progres i myślę, że już niedługo będę miał szansę walczyć o najwyższe światowe laury.
Więcej informacji o Pawle Biszczaku znajduje się na jego oficjalnej stronie WWW oraz na fanpage’u Pawła na Facebooku.
Kaspersky Lab Polska aktywnie angażuje się we wspieranie i promowanie sportów walki w Polsce. Poza stałym sponsoringiem Pawła Biszczaka firma była sponsorem wyjazdu polskiej reprezentacji na mistrzostwa świata WAKO w kick-boxingu do Brazylii w 2013 r. oraz głównym sponsorem zawodowej gali K-1 „Bitwa pod Legnicą”, gdzie po raz pierwszy w Polsce walka wieczoru była jednocześnie rundą eliminacyjną do Grand Prix Rosji 2013. Podczas gali obyły się także dwie walki o pas międzynarodowego mistrza Polski.
Informację można wykorzystać dowolnie z zastrzeżeniem podania firmy Kaspersky Lab jako źródła.
Wszystkie informacje prasowe Kaspersky Lab Polska są dostępne na stronie http://www.kaspersky.pl/news.
Komentarze (0)