Kultura, sztuka » Kultura
"Memłary" – Zbylut Grzywacz jako pisarz
Zobacz więcej zdjęć » |
Zbylut Grzywacz (1939 – 2004) był przede wszystkim wybitnym malarzem, rysownikiem i rzeźbiarzem, lecz także pisarzem z prawdziwego zdarzenia. Tak go właśnie nazywa krytyk literacki Tadeusz Nyczek, który teksty Grzywacza zebrał w tomie „Memłary”, wydanym przez krakowski Universitas.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Pełen tytuł tej niezwykłej książki brzmi „Memłary i inne teksty przy życiu i sztuce”. Tytułowe „memłary” wzięły się z żartobliwego połączenia dwóch słów: memuary i memłanie. „Ten autoironiczny zabieg słowotwórczy potraktujmy jednak jako rodzaj samoobronnego dystansu autora do zawartych w „Memłarach” treści – nadzwyczaj poważnych, czasem aż boleśnie dramatycznych” – pisze Nyczek we wprowadzającym do książki eseju „Malując, pisząc”.
„Memłary” tworzą teksty, które Zbylut Grzywacz publikował w katalogach do wystaw i w prasie (m.in. w „Przekroju”, „Dzienniku Polskim” i kwartalniku „Ból”) oraz pozostawione w maszynopisie – i one są równie, jeśli nie bardziej interesujące. To refleksje i spostrzeżenia autora o sztuce, literaturze, procesie twórczym, własnym życiu. Czasami przybierają formę wysmakowanych esejów, innym razem – osobistego dziennika artysty, lecz w każdym przypadku są cenną lekturą. Autor pozwala bowiem zajrzeć nam do swej artystycznej duszy. Odsłania się, lecz czytelnik może być mu tylko za to wdzięczny. I ma rację Nyczek nazywając pisarzem swojego przyjaciela-malarza; Grzywacz wprawdzie nie napisał powieści, ale jego autobiograficzna proza jest bardzo wysokich lotów.
Istotnym dopełnieniem „Memłarów” są zamieszczone na końcu książki reprodukcje obrazów Grzywacza, w tym jego głośnego tryptyku „Kolejka (siedem etapów życia kobiety)”.
Nadesłał:
puella
|
Komentarze (0)