Motoryzacja » Transport
Trakt Napoleoński – inwestycja na wodzie
Zobacz więcej zdjęć » |
Budowa oddanej do użytku trasy to sztandarowe przedsięwzięcie komunikacyjne w gminie Rokietnica. Starania trwały kilka lat, koszty wyniosły ok. 10 mln zł. Wwykonanie włączyło się miejscowe Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych, bo trasa to nie tylko asfalt, ale i urządzenia, których nie są widoczne.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Inwestycja miała zacząć się już w 2008 roku, jednak wtedy do uzyskania unijnego dofinansowania zabrakło spełnienia jednego tylko warunku: połączenia drogi gminnej z ciągiem komunikacyjnym o znaczeniu krajowym. Sytuacja zmieniła się kilka lat później, gdy budowa gimnazjum w Rokietnicy stała się argumentem na rzecz starań o dotację w ramach programu tzw. „schetynówek”.
– Kiedy zapoznałem się z planami budowy Traktu Napoleońskiego zauważyłem, że brakuje tam fragmentu kanalizacji i sieci wodociągowej – mówi Bogdan Małecki, prezes PUK Rokietnica. – Nie można było opóźniać inwestycji, więc w błyskawicznym tempie zaczęliśmy starania o dokumentację techniczną, uzyskanie pozwolenia na budowę i innych decyzji. Cały ten proces zabrał nam pół roku, gdy zawsze trwa to dobry rok.
Budowa kanalizacji sanitarnej na trasie Traktu Napoleońskiego i cztery przyłącza wodne kosztowały prawie 322 tysiące zł. Natomiast na przebudowę sieci wodociągowej w rejonie ronda przy skrzyżowaniu Traktu Napoleońskiego i ulicy Szkolnej, przy stacji benzynowej, PUK musiał wyłożyć ponad 43 tysiące zł. Całość kosztowała więc firmę komunalną ponad 364 tysiące zł.
– Kiedy zaczęła się budowa ronda okazało się, że tam nie ma żadnej dokumentacji. Prace te wykonywano na zasadzie współpracy z rozmaitymi miejscowymi komitetami. Cała sieć wymagała przebudowy. Gdyby wystąpiła jakakolwiek awaria, a to się przecież zdarza, całe rondo trzeba byłoby rozbierać. Należało wszystko udokumentować, przebudować sieć. Wszystko w tempie ekspresowym. Dość powiedzieć, że na budowę sieci kanalizacyjnej mieliśmy zaledwie trzy tygodnie – dodaje prezes Małecki.
Fot. A. Michta
Komentarze (0)