Kobieta, zdrowie, uroda » Medycyna

Tylko nie za słono!

Tylko nie za słono!
Zobacz więcej zdjęć »
Przepadasz za chrupką bagietką, żółtym serem i piklami? Dzień bez paczki chipsów się nie liczy? Nic dziwnego, że twoje ciśnienie skacze, a waga szybko rośnie. Jednym z winowajców jest sól.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

DOBRA, ALE Z UMIAREM.

Nie chodzi o to, aby z soli zrezygnować zupełnie. Sól kuchenna zawiera sód-pierwiastek, który jest niezbędny do życia.

  • Dlaczego potrzebujemy sodu? To jeden z głównych składników płynów organicznych. Występuje też w sokach trawiennych. Od niego zależy prawidłowa kurczliwość mięśni i praca układu nerwowego. Wraz z potasem tworzy tzw. pompę sodowo-potasową umożliwia dostarczenie składników odżywczych do komórek.

  • Nadmiar gorszy niż niedobór. W jedzeniu jest tyle soli, że nie grozi nam brak sodu tylko jego zbyt duża ilość. Teoretycznie nadmiar sodu powinien być usuwany wraz z moczem. Jednak wystarczą drobne zakłócenia w pracy nerek czy układu hormonalnego, by organizm przestał się go pozbywać. W takim wypadku sód przedostaje się do krwi, wiąże wodę i powoduje wzrost ciśnienia w tętnicach.

  • Nadciśnienie to początek. Z czasem może ono doprowadzić do chorób serca i układu krążenia. Nadmiar sodu spowalnia metabolizm, przyczynia się do powstawania obrzęków, ułatwia tycie, sprzyja rozwojowi osteoporozy i nowotworów układu pokarmowego.




W CZYM JEST NAJWIĘCEJ SOLI?

Czy wiesz, że dosalanie w trakcie posiłku dostarcza ledwie 10% soli, którą zjadasz w ciągu dnia? To nie solniczka, którą masz zawsze obok talerz, jest winna twoim kłopotom z nadciśnieniem. Większość produktów spożywczych, które trafiają na stół, już jest znacznie przesolona. Lekką ręką solimy potrawy podczas przygotowywania: zupy, ziemniaki, makaron, ryż, mięso. Jednak najwięcej soli zawierają produkty gotowe:

  • pieczywo – z jedną kromką chleba zjadasz przeciętnie 0,4g soli;
  • żółte sery i wędliny – zwłaszcza wędzone, kiełbasy, salcesony, pasztety. Producenci solą je mocno, bo to przedłuża ich trwałość;
  • produkty błyskawiczne – czyli zupy w proszku, w kostkach lub koncentratach, gotowe sosy i dania, także mrożone. Należy zwrócić uwagę, że na liście składników sól lub sód, bo również tak producenci podają zwykle jest wymieniana na jednym z pierwszych miejsc;
  • mieszanki przypraw – wbrew pozorom nie zioła są głównym ich składnikiem tylko sól. Dlatego zanim w sklepie sięgniemy po specjalną mieszankę przypraw do mięsa czy warzyw, sprawdź, ile soli zawiera;
  • konserwy i marynaty – warzywa w puszkach, konserwy mięsne i rybne. Sól jest najtańszym środkiem konserwującym;
  • przekąski – chipsy, orzeszki solone, paluszki słone, krakersy;
  • dania z restauracji serwujących fast food – zwykła bułka z pieczonym kurczakiem dostarcza aż 60% dozwolonej dziennej porcji soli.
CZYM JĄ ZASTĄPIĆ?

Używaj na co dzień jak najwięcej ziół i przypraw:

  • Estragonu – jeżeli dotąd soliliście twarożek, teraz przyprawcie go suszonym estragonem, który nadaje potrawom lekko słonawy smak;
  • Tymianku i Rozmarynu – będą dobre do potraw mięsnych, bo zawierają dużo olejków eterycznych;
  • Papryki, Chili, Imbiru, Cynamonu – ostre przyprawy wzbogacą smak zup, mięsa, makaronu, i ryżu.

Przyrządzaj pasty do mięsa, ryb i serów. Lekka będzie np. z pomidorów i papryki. Uduś je na gęsto i zmiksuj. Dopraw roztartym czosnkiem i bazylią. Jeżeli wolisz jeść na ostro, utrzyj kawałek chrzanu, wymieszaj z jogurtem i sokiem wyciśniętym z cytryny,

Rób smakowe oliwy do warzyw. Jako dodatki sprawdzą się np.: czosnek, świeże papryczki pepperoni (trzeba im ściąć wierzchołki), gałązki rozmarynu i tymianku. Wystarczy zalać je oliwą i odczekać kilka dni. Przekonasz się, że zapomnisz o soli.

CZY DA SIĘ JEŚĆ JEJ MNIEJ?

Trudno z dnia na dzień przestawić się na mniej słoną dietę. Często wymaga to poważnej zmiany sposobu odżywiania. Z chipsów łatwo jest zrezygnować, ale co dalej? Przecież od dzieciństwa jesteśmy przyzwyczajeni do jedzenia słono. Potrawy niedosolone na początku będą się wydawać kompletnie pozbawione smaku.

Na szczęście możemy popracować nad naszymi odczuciami. Dietetycy twierdzą, że potrzeba ok. 15 dni bezsolnej diety, aby zaakceptować nowy smak potraw. A jeżeli wytrwasz dłużej i po kilku tygodniach zjesz coś, czego się wyrzekłeś, np. wędzoną rybę, przekonasz się, że jej słony smak ci przeszkadza. Najłatwiej wytrwać, jeśli stopniowo będziesz ograniczać ilość soli.
  • Jedz produkty świeże i krótkotrwałe. Zawierają minimalne ilości soli. Przyjmij zasadę, że w ogóle nie solisz świeżych warzyw, zwłaszcza ogórków i pomidorów.
  • Częściej gotuj sam. Dzięki temu będziesz wiedzieć, ile soli zjadasz. Nie używaj półproduktów.
  • Nie sól ryżu i makaronu. Zwykle stanowią dodatek do dań mięsnych i dań warzywnych – pozwól, by przejęły ich smak.
  • Nie dosalaj potraw na talerzu. A na pewno nie rób tego, zanim weźmiesz do ust pierwszy kęs.
JEŻELI SÓL, TO JAKA?

Najczęściej używamy śnieżnobiałej soli kuchennej. Nie jest to najzdrowszy wybór. Wprawdzie zawiera ona dodatek jodu, ale poza tym to czysty chlorek sodu. W procesie oczyszczania pozbawiana jest pozostałych składników mineralnych. Poza tym, idealną konsystencję piasku zyskuje dzięki substancjom antyzbrylającym. Na szczęście nie jesteśmy skazani na tę właśnie sól. W sklepach są inne, zdrowsze.

  • Zwykła sól kamienna. Nie wygląda specjalnie zachęcająco, bo jest szara, często zbrylona. Producenci polecają ją jako doskonały dodatek do kiszonek i marynat, bo jest tańsza od soli warzonej. Tymczasem jest ona dużo zdrowsza. Nie jest chemicznie oczyszczana, dlatego oprócz chloru i sodu zawiera sporo innych składników mineralnych, m.in.; magnez, potas, wapń.
  • Sól morska. Ma podobną wartość jak kamienna, tyle, że jest droższa.
  • Sól o obniżonej wartości sodu. Zawiera zwykle o 1/3 sodu mniej, w zamian za to wzbogacana jest o magnez, potas albo wapń. Właśnie ta sól jest szczególnie polecana osobom, które mają problemy z ciśnieniem tętniczym.
  • Sól ziołowa. Są to mieszanki soli kamiennej i rozmaitych ziół, np.: z gorczycą, miętą, chrzanem, natką, jałowcem, bazylią.



Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

Poradnik zdrowia
http://poradnik-zdrowia.pl

Komentarze (0)


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl
Opublikuj własny artykuł
Opublikuj artykuł z linkami

Kalendarium

Przejdź do kalendarium »

dodaj wydarzenie »

Ostatnio dodane artykuły

dodaj artykuł »