Firma » Biznes
Wrocławska firma górą!
Ponad 20 lat temu mieli pomysł, pasję i trabanta, dziś zatrudniają 150 osób, oferują prawie 400 produktów i są dostępni w 9 krajach Unii Europejskiej. Założyciele firmy Black Point mogą świętować, bo produkowany we Wrocławiu toner jest lepszy od produktu światowego potentata w tej branży. Zewnętrzne testy trzech tonerów do drukarek firmy HP przeprowadziło jedno z najbardziej rozpoznawalnych laboratoriów, którego marka ceniona jest na całym świecie. Wyniki badań TÜV Rheinland nie pozostawiają wątpliwości – toner Black Pointa (Super Plus LBPPH05A) jest bardziej wydajny, zapewnia wyższą jakość obrazu, a do tego jest w 100% niezawodny. – Nasz toner okazał się lepszy nie tylko od producenta drukarek, ale również od jednego z największych alternatywnych dystrybutorów w kraju. Czy jesteśmy zaskoczeni? Wcale, bo jakość to podstawowa cecha każdego naszego produktu, a testy to potwierdziły – mówi Kamila Yamasaki, prezes Black Point SA.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Upór i konsekwencja w planowaniu i działaniu sprawiły, że wrocławska firma produkująca materiały do druku jest dziś wymieniana jednym tchem obok największych graczy na rynku. Priorytetem Black Pointa zawsze była jakość, a rozwój oferty produktowej prowadzony równolegle z inwestycjami w zaawansowane technologicznie procesy produkcyjne i nowoczesne zarządzanie. Tak na Bielanach Wrocławskich, niedaleko nieczynnej stacji kolejowej Wrocław-Klecina, powstało nie tylko zaplecze magazynowe, ale przede wszystkim własna linia produkcyjna i laboratorium badawczo-rozwojowe. To tam powstają m.in. tusze i tonery marki Black Point, których jakość jest rozpoznawalna już nie tylko w całym kraju, ale również w Europie Środkowo-Wschodniej. Tonery i tusze polskiego producenta są dostępne m.in. na Litwie, Łotwie, Estonii, Ukrainie. Silną eksportową ofensywę można aktualnie obserwować na rynkach czeskim i węgierskim.
Wrocławska firma pozostaje konsekwentna w strategii jakościowej. Dwa lata temu poddała się badaniom niemieckiego laboratorium Innovationstechnik i już wtedy udowodniła, że alternatywa to nie tylko oszczędności, ale przede wszystkim świetna jakość. – Przez ponad 20 lat firmie udało się zajść naprawdę daleko, co nie znaczy, że nie może dojść dalej. Chcemy mieć pewność, że użytkownik wybierając nasz produkt, zawsze wybiera najlepiej – mówi Kamila Yamasaki. Rok 2011 i testy TÜV pokazują, że produkty Black Pointa są stale udoskonalane.
Nadesłał:
Profitcomms
|
Komentarze (0)