Rozrywka » Turystyka
Wywiad przeprowadzony z Henrym Cole - prezenterem Travel Channel
Zobacz więcej zdjęć » |
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Jak dużo czasu spędzasz poza domem?
Prawdopodobnie około 2 – 3 miesięcy w ciągu roku na czas kręcenia programu „Najwspanialsze trasy motocyklowe Świata” i dodatkowo miesiąc na robieniu innych rzeczy.
Gdzie wybrałeś się na swoją pierwszą wycieczkę? Na swoją pierwszą wycieczkę wybrałem się z Chicago do Los Angeles – 2,400 mil Drogą 66 na Harleyu Soft Tail Springer. Szczęśliwe dni.
Czemu podróżujesz? Biznes czy przyjemność?
Zawsze podróżuję w sprawach biznesowych. Moim ulubionym miejscem na ziemi jest mój dom. Tylko za sprawą cierpień mojej sfrustrowanej żony biorę sobie tydzień urlopu w roku i to mi w zupełności wystarcza.
Gdzie najchętniej wyjeżdżasz zagranicę?
Do Południowo-Zachodniej Francji. Jeżdżę tam, co roku i wynajmuje te samo gospodarstwo. Miejsce to znajduje się na totalnym odludziu. Jestem już za stary i za brzydki żeby znieść idiotów z sąsiedztwa słuchających do 3 rano disco z lat 80tych.
A tutaj, w Nowej Zelandii?
Fiordland i Nelson z wielu różnych powodów. Nelson to miejsce wprost stworzone do relaksu, a Fiordland to kwintesencja dziczy. Chciałbym dać się spuścić helikopterem w tę dzicz, zaledwie z kilkoma niezbędnymi rzeczami do łowienia oraz obozowania i pozostać tam na rok czy dwa.
Twoja najlepsza podróż?
Trudne pytanie. Powiedziałbym, że przejażdżka przez Amerykańskie Pustynie – po prostu swobodna jazda na całego. To coś dla tych, którzy chcą doznać uczucia prawdziwej wolności. Nowa Zelandia też by się tam znalazła. Chwilami jest po prostu zdumiewająca.
Najgorsza?
Wschodnie wybrzeże USA i jazda z Bostonu na Key West. Jakieś 3000 mil miejskiego ohydztwa, ulewne deszcze i dość kiepskie drogi. Spróbuj pojeździć wielkim Chopperem po Nowym Yorku w godzinach szczytu, podczas potwornej burzy z piorunami. Byłbym zapomniał o kilku centymetrowych dziurach w jezdni. Nigdy więcej!
Gdybyś mógł być gdziekolwiek indziej, ale nie tu gdzie byś był?
W domu.
Co było najbardziej szaloną rzeczą, jaką widziałeś?
Jeśli masz na myśli najdziwniejszą to było to w Rumunii. Na nowo wybudowanej 3-pasmowej autostradzie prawym pasem jechał wóz z drewnianymi kołami ciągnięty przez woła.
Najbardziej łamiącą serce?
Zaczynałem swoją karierę, jako kamerzysta na wojnie, więc widziałem wiele nieprzyjemnych rzeczy. Co dziwne, jedna rzecz doprowadziła mnie do łez. Było to na wojnie w Bośni. Każdego dnia wyruszaliśmy wozem opancerzonym z hotelu Holiday Inn, a raczej z tego, co po nim zostało i jechaliśmy do pracy. Każdego ranka pośród śmierci i zniszczonego Sarajewa widziałem świnię grzebiącą w ziemi na podwórku. Bardzo się do tego widoku przywiązałem, bo wydawało mi się, że jest to jedyna istota żyjąca własnym życiem pośród ruin miasta. Pewnego dnia, kiedy przejeżdżaliśmy obok snajper wychylił się z wozu i zastrzelił tę biedną świnię. Zrobiło to na mnie wrażenie jakby ostatnia rzecz, która dawała mi tam nadzieje odeszła.
Kto bądź, co jest Twoim ulubionym kompanem w podróży?
Wybierałbym pomiędzy paczką papierosów, a moim producentem Hamish’em. Hamish jest prawdziwą ostoją spokoju. Przez ostatnie 7 lat próbowałem go rozdrażnić, ale nic z tego. Pomyślmy … prawdopodobnie paczka papierosów.
Dokąd dalej jedziesz?
Przejadę przez całą Australię z Perth do Melbourne. Nie mogę się doczekać. Później pojadę Hotrodem z Nowego Yorku do Los Angeles. Mam nadzieję, że odnajdę później drogę z powrotem na pustynię.
…chciałbyś coś dodać?
Tak. Nowa Zelandia okazała się dla mnie prawdziwą rewelacją. Sceneria i tamtejsze drogi są wprost wspaniałe jednak to, co było najfajniejsze to ludzie, dzięki którym jest to jedna z najlepszych przejażdżek na świecie. Nigdy nie byłem w kraju gdzie ludzie są tak życzliwi, otwarci i gościnni, gdziekolwiek bym się nie pojawił. Pragnę tam wrócić.
Zapraszamy do oglądania programu prowadzonego przez Henrego Cole „Najwspanialsze trasy motocyklowe Świata – Nowa Zelandia”. Premiera 19 maja o godzinie 20:00 tylko na antenie Travel Channel!
Henry Cole w nowej serii programu przemierzy zjawiskowe, zapierające dech w piersiach krajobrazy Nowej Zelandii. Swoją motocyklową wyprawę na żelaznym rumaku rozpocznie w największym Nowozelandzkim mieście, Auckland położonym na Wyspie Północnej. W dalszej części programu nasz prezenter oderwie się od ziemi, by z góry podziwiać niezwykłe piękno Krainy Długiej Białej Chmury. Podczas tej wyprawy Henry przekona się, że ludzie na Antypodach kochają swoje motocykle. Po spotkaniach z mieszkańcami i długich rozmowach na temat maszyn, nasz przewodnik poczuje się jak w domu. Takie emocje tylko z Travel Channel! Powtórki programu, m.in.: 20 maja o godzinie 01.00 22 maja o godzinie 21.00 26 maja o godzinie 20.00 27 maja o godzinie 08.00 29 maja o godzinie 21.00 30 maja o godzinie 02.00 Więcej informacji znajdziecie na stronie: www.travelchanneltv.pl
Nadesłał:
Shi events
|
Komentarze (0)