Kultura, sztuka » Kultura
Biografia Diego i Fridy już w księgarniach
Zobacz więcej zdjęć » |
Francuskiego noblistę Jean-Marie Gustave Le Clézio zawsze fascynowały Meksyk i kraje Ameryki Środkowej, a inspirację znajdował w magicznym świecie pierwotnych Indian z tamtego rejonu. Ale nie tylko. W 1993 roku opublikował biografię dwojga meksykańskich artystów, Diega Rivery i Fridy Kahlo. Książka „Diego i Frida” ukazuje się teraz po polsku nakładem wydawnictwa W.A.B. (seria Fortuna i Fatum).
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:
Burzliwy, namiętny i zdawałoby się niemożliwy związek Diega i Fridy był już opisywany w filmie („Frida” z Salmą Hayek) i literaturze („Frida – życie i twórczość Fridy Kahlo” Hayden Herrery czy „Frida Kahlo 1907-1954. Cierpienie i pasja” Andrei Kettenmann). To nie dziwi, bo jak pisze Le Clézio, „nie ma w historii drugiej pary małżeńskiej tak silnie zjednoczonej w akcie tworzenia”.
Tylko że w przypadku francuskiego pisarza jest przynajmniej jeszcze jeden powód, który sprawił, że napisał tę książkę: „Ani wydarzenia losowe, ani proza życia, ani kolejne rozczarowania nie były w stanie przerwać więzi zbudowanej nie na zależności, lecz na nieustannej wymianie, jak w krwioobiegu czy w układzie oddechowym. Miłosny związek obojga artystów przyrównać można do samego Meksyku, do meksykańskiej ziemi, do rytmu pór roku, do zróżnicowania klimatu i kultur. Był to związek oparty na cierpieniu i okrucieństwie, lecz także na absolutnej konieczności”.
Tak więc Meksyk i kultura tego kraju, do której często odwołuje autor omawiając twórczość obojga małżonków, na pewno okazały się ważną inspiracją. Ale książka Le Clézio – na szczęście dla czytelnika – to przed wszystkim niezwykła i piękna opowieść o wielkiej miłości, której tłem były malarstwo i polityka. Taka miłość się nie zdarza – w przypadku Diega i Fridy z pewnością nie jest to telewizyjny slogan.
Patronem medialnym polskiego wydania książki „Diego i Frida” jest SalonKulturalny.pl.
Nadesłał:
puella
|
Komentarze (0)