Gospodarka » Przemysł

Rynek aluminium: spekulacyjna zwyżka czy świt nowej hossy?

Rynek aluminium: spekulacyjna zwyżka czy świt nowej hossy?
Zobacz więcej zdjęć »
Aluminium często pozostaje w cieniu bardziej popularnej wśród inwestorów miedzi. Niemniej jednak od marca metal ten zdrożał o 62%. Pomimo rekordowo dużych zapasów w sierpniu metal ten po raz pierwszy od listopada 2008 kosztuje ponad 2.000$ za tonę.

Biały metal miał fatalny początek roku. Bowiem od szczytu z lipca ubiegłego roku do końca grudnia jego cena spadła o ponad połowę, by przez następne dwa miesiące obniżyć się o kolejne 20%. W rezultacie skala spadku sięgnęła 63%, a dno zostało znalezione na poziomie 1.232$.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie CentrumPR.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Surowcowi szkodziła zwłaszcza katastrofalna sytuacja w branży motoryzacyjnej, która zużywa około jedną czwartą globalnej produkcji. Zimą ku upadłości chyliły się General Motors oraz Chrysler, zaś wszystkie pozostałe koncerny znacząco zmniejszały produkcję.

Los (a raczej kapitał inwestorów) uśmiechnął się do aluminium dopiero na początku czerwca. Lekki metal bez trudu pokonał poziom 1.500$ za tonę i od tego czasu podrożał o kolejne 500$. W sumie skala wiosenno-letniej zwyżki sięgnęła 62%. To co prawda mniej niż w przypadku miedzi (120% od dna), ale zaskakująco dużo wziąwszy pod uwagę sytuację w magazynach.

W przeciwieństwie  do miedzi, której dostępne zapasy od lutego zmniejszyły się o połowę, rezerwy aluminium nieustannie rosły, osiągając najwyższy poziom w historii. Na koniec lipca w składach monitorowanych przez londyńską giełdę zalegało przeszło 4,5 mln ton metalu, co stanowi równowartość całorocznej chińskiej produkcji (Chiny są największym na świecie wytwórcą aluminium).

Dlaczego więc kurs aluminium poszedł w górę? Otóż zdaniem analityków poprawa koniunktury w przemyśle, a zwłaszcza wzrost sprzedaży nowych samochodów (efekt rządowych dopłat w USA i Europie) zmusiły fabryki do odbudowania zapasów surowca. Jeśli szacunki te okażą się prawdziwe, to już wkrótce powinien nas czekać silny spadek rezerw. Zwłaszcza że huty na całym świecie drastycznie ograniczyły produkcję, reagując na zimowy spadek popytu. Ponadto według specjalistów z Barclays Capital około dwa miliony ton metalu (44% zapasów) zalegających w składach LME stanowi zabezpieczenie transakcji finansowych i nie jest dostępne dla kupujących.

Krzysztof  Kolany
Analityk Bankier.pl



Redakcja CentrumPR informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja CentrumPR nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

ap

Komentarze (0)


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl
Opublikuj własny artykuł
Opublikuj artykuł z linkami

Kalendarium

Przejdź do kalendarium »

dodaj wydarzenie »

Ostatnio dodane artykuły

dodaj artykuł »